Niedziela zmartwychwstania

Wciąż czegoś szukamy – odłożonych na niewłaściwie miejsce okularów lub kluczy, lepszego miejsca pracy lub pieniędzy. Szukamy szczęścia, przyjaźni, miłości, mądrości i wiedzy. A ile czasu poświęcamy na poszukiwanie Boga i dróg prowadzących do Niego? Dziś przez Mądrość objawia się On jako największy skarb, którego należy nieustannie poszukiwać, poświęcając wszystko. Odnalezienie Bożej mądrości sprawi, że będziemy „dobrze używali rzeczy przemijających, nieustannie ubiegając się o dobra wieczne”. Jej właśnie mamy szukać.

Czytaj dalej »

W pismach św. Ojca Pio jest taka notatka: „[…] każda Msza św., w której z pobożnością i dobrze uczestniczymy, sprawia w naszej duszy wręcz przedziwne skutki, ubogaca nas w dary duchowe i materialne, o których nawet sami nie wiemy. Mając to na uwadze, nie żałuj twego symbolicznego denara: jeśli go wydajesz na dobra bez wartości, to nie żałuj go na tę Ofiarę. Przychodząc do kościoła, aby uczestniczyć we Mszy św., uczyń z niego ofiarę. Świat mógłby istnieć także i bez słońca, ale nie może istnieć bez Mszy św.”.

Czytaj dalej »

Nie może bowiem być nic godniejszego Boga i przyjemniejszego Bogu, niż ten Sakrament, w którym składana jest Boska ofiara. Przez nią więc oddajemy Trójcy Świętej tyle czci, ile tego wymaga Jej nieskończona godność. Oddajemy Ojcu dar nieskończony co do wartości i godności, bo jest nim Jego Jednorodzony Syn” – tak pisał o Eucharystii papież Leon XIII. I miał rację, bo przychodząc na Mszę św., nie mamy niczego, co moglibyśmy ofiarować Ojcu, poza ofiarą Jego Syna. Jeśli szukamy dla Boga godnego prezentu, to jest nim tylko nasz udział w Jego Eucharystii.

Czytaj dalej »

Święty Bonawentura, mistyk i doktor Kościoła pisze, że „Msza Święta zawiera tyle tajemnic, ile kropli wody znajduje się w oceanie, cząstek atomu w ziemi i gwiazd na firmamencie”. W tym oceanie tajemnic zanurzamy się właśnie dziś, przychodząc do świątyni na Eucharystię. Co może się wydarzyć? Możemy zostać porwani przez ten żywioł miłości, może nas ledwie opryskać, zmoczyć, wzburzona fala. Możemy patrzeć, możemy się zanurzyć. Ale powinniśmy przyjść, ocean jest zachwycający…

Czytaj dalej »

Wszystkie dobre uczynki razem wzięte nie mają tyle wartości, ile jedna Msza Święta” – mawiał św. Jan Maria Vianney, proboszcz z Ars. Dlatego dobrze, gdy na niedzielę nie planujemy zbyt wiele, a pójście na Eucharystię ze wszystkich sił staramy się postawić w centrum przeżywania tego dnia. Jeśli w niedzielę nie będzie dla nas niczego ważniejszego niż udział we Mszy Świętej, to nasze życie rzeczywiście będzie stało na nogach, a nie na głowie.

Czytaj dalej »

Zbliża się czas wakacji. Dni są coraz cieplejsze, dłuższe, leniwe. Zmęczeni całorocznym wysiłkiem, pandemią, chcemy odpocząć, wyjechać, rzucić się w błękit morza, wspiąć na leniwe zbocze góry, naładować baterie. Ale czy myślimy też o ładowaniu baterii duchowych? Wakacje to dobry czas, aby zaplanować dłuższe rekolekcje, spowiedź generalną, może nawet kilka dni w ciszy, z Bogiem. W tym roku nasze rekolekcje formacyjne będą miały inną formę. Czy tęsknię za tym błogosławionym czasem rekolekcji? Czy mamy zaplanowane jak je w tym roku przeżyjemy? Cokolwiek zaplanujemy, najważniejsze jest to, abyśmy nie zaplanowali wakacji bez Boga.

Czytaj dalej »

Wiara w jednego Boga w trzech Osobach jest jednym z najbardziej specyficznych elementów chrześcijaństwa. Istnienie Trójcy Świętej jest dogmatem naszej wiary. Samym ludzkim rozumem nie doszlibyśmy do tej prawdy, objawił nam to Jezus Chrystus, mówiąc o swoim Ojcu jako odrębnej Osobie – Bogu. Można przytoczyć kilkadziesiąt miejsc w Ewangeliach, gdzie jest mowa o Duchu Świętym jako równym Ojcu i Synowi, i jako o odrębnej od Nich Osobie. Opisując scenę, w której archanioł zwiastuje Maryi, że zostanie Matką, ewangelista wyraźnie zaznacza, że to Bóg go posłał, aby Jej zwiastować, iż porodzi Syna Bożego – i że stanie się to za sprawą Ducha Świętego.

Czytaj dalej »

Dziś mamy szczególny dzień. Jezus dotrzymuje kolejnej obietnicy i zsyła Ducha Świętego na apostołów i Maryję modlących się w Wieczerniku. Opieczętowuje ich ogniem i uzdalnia do głoszenia orędzia o życiu i zmartwychwstaniu – są gotowi, by wyruszyć w świat! Nie lekceważmy tego daru – bez Ducha Świętego nie możemy uczynić absolutnie nic dobrego. Dzisiaj za pobożne, publiczne odmówienie całego hymnu „O Stworzycielu Duchu, przyjdź…” można dostąpić odpustu zupełnego.

Czytaj dalej »

Po zmartwychwstaniu Chrystus ukazywał się uczniom, zaś czterdziestego dnia, na ich oczach, wzniósł się do nieba z Góry Oliwnej. Określenie „Wniebowstąpienie Pańskie” pochodzi z opisu przekazanego przez św. Łukasza w Dziejach Apostolskich. Ewangeliści piszą o tym fakcie niewiele. Mateusz w ogóle nie mówi o wniebowstąpieniu, Marek wspomina lakonicznie: „Po rozmowie z nimi Pan Jezus został wzięty do nieba”, a Jan wzmiankuje w formie przepowiedni. Miejscem wniebowstąpienia Jezusa była Góra Oliwna. Z tej góry, gdzie rozpoczęła się męka Chrystusa, wzięła też początek Jego chwała.

.

Czytaj dalej »

Gdyby nas ktoś zapytał, czy potrzebujemy pocieszenia, pewnie każdy odpowiedziałby, że tak. Są sytuacje w życiu, kiedy go potrzebujemy bardziej niż zwykle. Zwłaszcza w tych czasach, kiedy lękamy się o „jutro”. Jezus, który zna do głębi naturę ludzką, mówiąc o przyjściu Ducha Świętego, nazywa Go Pocieszycielem. Chce nam dać kogoś, kogo bardzo potrzebujemy, bez kogo bylibyśmy zagubieni i nieszczęśliwi.

Czytaj dalej »