Prawdziwe królowanie Boga nie polega na demonstrowaniu siły. Stwórca i Pan wszechświata nie potrzebuje nikomu udowadniać swojej mocy. Pełnia królowania Boga wyraża się w pokornej służbie i miłości. „Nie przyszedłem, aby mi służono, lecz aby służyć” – tak mówi i czyni nasz Król.

.

LITURGIA SŁOWA

Kolekta:Wszechmogący, wieczny Boże, Ty postanowiłeś wszystko poddać umiłowanemu Synowi Twojemu, Królowi Wszechświata, spraw, aby całe stworzenie, wyswobodzone z niewoli grzechu, Tobie służyło i bez końca Ciebie chwaliło.  Przez naszego Pana Jezusa Chrystusa, Twojego Syna, który z Tobą żyje i króluje w jedności Ducha Świętego, *Bóg, przez wszystkie wieki wieków.

PIERWSZE CZYTANIE (Ez 34,11-12.15-17)
Przez proroka Ezechiela Bóg ukazuje się jako dobry pasterz. Zatroskany o wszystkie owce. Każda z nich ma dla Niego wartość. Szczególnie troszczy się o rozproszone, słabe i chore. Nie zaniedbuje także mocnych, ale od wszystkich wymaga, by troszczyły się o siebie nawzajem. Każda owca z Bożej trzody zostanie osądzona. Dziękujmy, że jesteśmy pod Jego opieką, słuchajmy Jego poleceń i troszczmy się o innych członków Bożego stada.

Czytanie z Księgi proroka Ezechiela

Tak mówi Pan Bóg: «Oto ja sam będę szukał moich owiec i będę sprawował nad nimi pieczę. Jak pasterz dokonuje przeglądu swojej trzody, gdy znajdzie się wśród rozproszonych owiec, tak Ja dokonam przeglądu moich owiec i uwolnię je ze wszystkich miejsc, dokąd się rozproszyły w dni ciemne i mroczne.
Ja sam będę pasł moje owce i Ja sam będę je układał na legowisku» – mówi Pan Bóg. «Zagubioną odszukam, zabłąkaną sprowadzę z powrotem, skaleczoną opatrzę, chorą umocnię, a tłustą i mocną będę ochraniał. Będę pasł sprawiedliwie».
Do was zaś, owce moje, to mówi Pan Bóg: «Oto ja osądzę poszczególne owce, barany i kozły».
Oto słowo Boże.

PSALM (Ps 23,1b-2a.2b-3.5.6)
Z Psalmistą wyrażamy radość z przynależności do Boga-Pasterza. On troszczy się o wszystkie nasze potrzeby. Ufamy, że dobre podążanie za Nim na obecnym etapie naszego życia pozwoli nam mieszkać na zawsze w Jego domu. Troszczmy się też o tych, którzy na razie nie chcą należeć do Bożego stada. Może nasza pomoc i modlitwa za nich spowoduje, że nie zginą.

Refren: Pan mym pasterzem, nie brak mi niczego.

Pan jest moim pasterzem, *
niczego mi nie braknie,
pozwala mi leżeć 
*
na zielonych pastwiskach.

Prowadzi mnie nad wody, gdzie mogę odpocząć, *
orzeźwia moją duszę.
Wiedzie mnie po właściwych ścieżkach 
*
przez wzgląd na swoją chwałę.   

Stół dla mnie zastawiasz *
na oczach mych wrogów.
Namaszczasz mi głowę olejkiem,
 *
kielich mój pełny po brzegi.  

Dobroć i łaska pójdą w ślad za mną *
przez wszystkie dni życia
i zamieszkam w domu Pana 
*
po najdłuższe czasy.   

DRUGIE CZYTANIE (1Kor 15,20-26.28)
Święty Paweł zapowiada powszechne zmartwychwstanie. Jest to konsekwencja zmartwychwstania Chrystusa. Jak grzech Adama sprowadził na wszystkich ludzi śmierć, tak Jego zwycięstwo dało wszystkim życie. On chce nas zgromadzić przy sobie. Chce nas przedstawić i ofiarować swemu Ojcu. Wtedy ostatecznie pokona wszelkie złe moce. Na razie mogą one jeszcze działać. Strzeżmy się, by im nie ulegać. Pomagajmy słabszym siostrom i braciom wyzwolić się spod ich wpływu.

Czytanie z Pierwszego Listu Świętego Pawła Apostoła do Koryntian
Bracia: Chrystus zmartwychwstał jako pierwociny spośród tych, co pomarli. Ponieważ bowiem przez człowieka przyszła śmierć, przez Człowieka też dokona się zmartwychwstanie. I jak w Adamie wszyscy umierają, tak też w Chrystusie wszyscy będą ożywieni, lecz każdy według własnej kolejności: Chrystus jako pierwociny, potem ci, co należą do Chrystusa, w czasie Jego przyjścia. Wreszcie nastąpi koniec, gdy przekaże królowanie Bogu i Ojcu i gdy pokona wszelką Zwierzchność, Władzę i Moc.
Trzeba bowiem, ażeby królował, «aż położy wszystkich nieprzyjaciół pod swoje stopy». Jako ostatni wróg zostanie pokonana śmierć. A gdy już wszystko zostanie Mu poddane, wtedy i sam Syn zostanie poddany Temu, który Synowi poddał wszystko, aby Bóg był wszystkim we wszystkich.
Oto słowo Boże.

ŚPIEW PRZED EWANGELIĄ (Por. Mk 11,9c.10a)
Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.
Błogosławiony, który przybywa w imię Pańskie;
błogosławione Jego królestwo, które nadchodzi.
Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.

EWANGELIA (Mt 25,31-46)
Na Sądzie Ostatecznym Chrystus przypomni, że był obecny w potrzebujących siostrach i braciach. Kto im pomógł – pomógł Jemu  samemu. Kto ich zlekceważył, odwrócił się od Tego, kto będzie go sądził. Dlatego trzeba dobrze wykorzystać każdą okazję do czynienia dobrze. Czas jest wielkim dobrem. Od tego, jak go przeżywamy, zależy nasza wieczność. Królestwo Chrystusa to królestwo miłości. Na ile nasze czyny świadczą, że do Niego należymy?
 
Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza
Jezus powiedział do swoich uczniów:
«Gdy Syn Człowieczy przyjdzie w swej chwale, a z Nim wszyscy aniołowie, wtedy zasiądzie na swoim tronie pełnym chwały. I zgromadzą się przed Nim wszystkie narody, a On oddzieli jednych ludzi od drugich, jak pasterz oddziela owce od kozłów. Owce postawi po prawej, a kozły po swojej lewej stronie.
Wtedy odezwie się Król do tych po prawej stronie: „Pójdźcie; błogosławieni u Ojca mojego, weźcie w posiadanie królestwo, przygotowane dla was od założenia świata!
Bo byłem głodny, a daliście Mi jeść;
byłem spragniony, a daliście Mi pić;
byłem przybyszem, a przyjęliście Mnie;
byłem nagi, a przyodzialiście Mnie;
byłem chory, a odwiedziliście Mnie;
byłem w więzieniu, a przyszliście do Mnie”.
Wówczas zapytają sprawiedliwi: „Panie, kiedy widzieliśmy Cię głodnym i nakarmiliśmy Ciebie? Albo spragnionym i daliśmy Ci pić? Kiedy widzieliśmy Cię przybyszem i przyjęliśmy Cię, lub nagim i przyodzialiśmy Cię? Kiedy widzieliśmy Cię chorym lub w więzieniu i przyszliśmy do Ciebie?”.
A Król im odpowie: „Zaprawdę powiadam wam: Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnie uczyniliście”.
Wtedy odezwie się i do tych po lewej stronie: „Idźcie precz ode Mnie, przeklęci, w ogień wieczny, przygotowany diabłu i jego aniołom!
Bo byłem głodny, a nie daliście Mi jeść;
byłem spragniony, a nie daliście Mi pić;
byłem przybyszem, a nie przyjęliście Mnie;
byłem nagi, a nie przyodzialiście Mnie;
byłem chory i w więzieniu, a nie odwiedziliście Mnie”.
Wówczas zapytają i ci: „Panie, kiedy widzieliśmy Cię głodnym albo spragnionym, albo przybyszem, albo nagim, kiedy chorym albo w więzieniu, a nie usłużyliśmy Tobie?”.
Wtedy odpowie im: „Zaprawdę powiadam wam: Wszystko, czego nie uczyniliście jednemu z tych najmniejszych, tego i Mnie nie uczyniliście”.
I pójdą ci na wieczną karę, sprawiedliwi zaś do życia wiecznego».
Oto słowo Pańskie

Rozważanie:

„Pod wieczór życia będziemy sądzeni z miłości” (św. Jan od Krzyża). Wszystko, co czynimy, o tyle ma wartość, o ile w miłości ma swój początek. Dlatego istotne jest, kto lub co króluje w moim sercu…
Pan Jezus, porównując siebie do pasterza, który oddziela owce od kozłów, dokonuje sądu nad wszystkimi narodami. Ze zgromadzonymi po swej prawej i lewej stronie prowadzi dialog, a najważniejszym tematem są uczynki miłosierdzia.
Zapewne dla większości z nas podanie kubka wody spragnionemu, nie stanowi problemu. Tym, na co powszechnie narzekamy i czego nam brakuje, jest czas. Pochłania nas świat komputerów, co sprawia, że wielu ludzi funkcjonuje bardziej w świecie wirtualnym niż w rzeczywistym. Te nowe, pozornie nieszkodliwe zagrożenia, często doprowadzają do kryzysu, a nawet rozpadu rodziny. Żyjąc pod jednym dachem, tworzymy azyl w czterech ścianach własnego pokoju, zawieramy wirtualne „przyjaźnie”, które nie stawiają wymagań i niczego od nas nie oczekują. Niekiedy, zagłuszając wyrzuty sumienia, wspieramy charytatywne dzieła, równocześnie nie mając czasu na rozmowę z mężem, żoną, dzieckiem, przyjacielem. Stąd jawi się pytanie: kto lub co króluje w moim sercu? Jeśli jest to Chrystus, wtedy daję siebie najbliższym i na tym nie poprzestaję. Miłość bowiem rodzi miłość, zataczając coraz szersze kręgi.
Z Chrystusem Królem wywyższonym we własnym sercu nauczymy się kochać i budować wartościowe relacje; nie poddamy się nowym zagrożeniom, bo otaczający świat stanie się o wiele ciekawszy i piękniejszy niż wirtualna samotność.

opr. ks. Andrzej Jakielski

Fot. archiwum prywatne