Słowo Boże
Stajemy jak gleba wobec siewcy: otwarci na ziarno, które ma dzisiaj wpaść do naszego serca. Ale zanim nastąpi siew słowa, trzeba przygotować glebę, usunąć z niej kamienie, wyciąć pleniące się chwasty. Trzeba się poddać Bożemu Rolnikowi. Tylko wtedy nasienie będzie mogło wydać plon. Prośmy więc Boga o miłosierdzie nad nami. Inaczej pozostaniemy nieprzyjazną dla nasienia skałą. Czytaj dalej »
Fragment Tryptyku Rzymskiego Jana Pawła II podsuwa określenie Boga, które scala objawienie każdego z dzisiejszych czytań w jedną nić. Autor pisze: «W Nim żyjemy, poruszamy się i jesteśmy» – / mówi Paweł na ateńskim Areopagu – / Kim jest On? / Jest jakby niewysłowiona przestrzeń, która wszystko ogarnia”. Czytaj dalej »
Lęk to uczucie, którego wszyscy doświadczamy. Towarzyszy nam w różnych sytuacjach, czasem nawet paraliżuje nasze działania. W dzisiejszej liturgii Bóg wychodzi naprzeciw wszystkim naszym lękom i swoją obecnością rozjaśnia ciemności ludzkiej egzystencji.
Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych, wypędzajcie złe duchy – z takim poleceniem wysłał Jezus w drogę Apostołów, aby Izraelowi głosili dobrą nowinę. Czyż nakaz ten nie dotyczy także nas? Ileż dobrego możemy uczynić każdego dnia, jeśli tylko jako wyznawcy Chrystusa będziemy żyli prawdami naszej wiary i zamieniali słowo w czyn!
W jakiego Boga wierzymy? Odpowiedź na to pytanie nie przychodzi w jednej chwili – składa się na nią wysiłek całego życia. Chęć dociekania prawdy nie może w nas osłabnąć, bo poszukując, ciągle odkrywamy nowe jej aspekty, przez co przybliżamy się do niej coraz bardziej. Dzisiejsze czytania będą dla nas pomocą w rozpoznawaniu, kim jest Bóg, w którego wierzymy.
Kolejny raz w naszym życiu przeżywamy tajemnicę Zesłania Ducha Świętego. Nie chodzi tylko o uroczyste wspominanie minionych wydarzeń w Wieczerniku, lecz o autentyczne uczestniczenie w tym wydarzeniu, dostępnym dla nas w znakach sakramentalnych.
Tajemnica Wniebowstąpienia, którą przeżywamy w dzisiejszej liturgii, przerasta nasze możliwości poznawcze. Trudno nam zrozumieć, jak to możliwe i co to tak naprawdę znaczy. Ale mamy świadków tego wydarzenia i ich będziemy dzisiaj słuchać.
Gdyby nas ktoś zapytał, czy potrzebujemy pocieszenia, pewnie każdy odpowiedziałby, że tak. Są sytuacje w życiu, kiedy go potrzebujemy bardziej niż zwykle. Jezus, który zna do głębi naturę ludzką, mówiąc o przyjściu Ducha Świętego, nazywa Go Pocieszycielem. Chce nam dać kogoś, kogo bardzo potrzebujemy, bez kogo bylibyśmy zagubieni i nieszczęśliwi.
W Jezusie mogę zobaczyć Ojca, ponieważ są jedno w życiu, słowie, czynie. W wierzącym bracie mogę zobaczyć Jezusa, gdy Pan jest jego Drogą, Prawdą i Życiem. Także we mnie ludzie mogą zobaczyć przedziwne promienie Bożego światła i dzięki temu wyjść z ciemności.
Jezus jest Dobrym Pasterzem. Wiele razy słyszeliśmy te słowa – dzisiaj znowu je usłyszymy. Liturgia słowa kilkakrotnie będzie wracać do tego wątku – nie tylko po to, abyśmy dobrze zapamiętali, ale po to, aby ukształtować w nas wiarę, na której można zbudować życie.