Śmierć zwarła się z życiem i w boju, o dziwy, choć poległ Wódz życia, króluje dziś żywy… – oto fragment Victimae Paschali Laudes – sekwencji na niedzielę Zmartwychwstania Pańskiego. W kontekście wojny w Ukrainie treść tej uroczystej pieśni brzmi jak dzwon – jak orędzie nadziei, że ostatnie słowo nie należy do śmierci, ale do życia. „Króluje dziś żywy…”. Kto? Ten, który powiedział: „Ja jestem zmartwychwstaniem i życiem” (J 11,25).

.

.

LITURGIA SŁOWA

Liturgia słowa

Kolekta: Boże, Ty w dniu dzisiejszym przez Twojego Syna pokonałeś śmierć i otworzyłeś nam bramy życia wiecznego, spraw, abyśmy obchodząc uroczystość Zmartwychwstania Pańskiego, zostali odnowieni przez Ducha Świętego i mogli zmartwychwstać do nowego życia w światłości. Przez naszego Pana Jezusa Chrystusa, Twojego Syna,  †  który z Tobą żyje i króluje w jedności Ducha Świętego, * Bóg, przez wszystkie wieki wieków. Amen.


PIERWSZE CZYTANIE (Dz 10, 34a. 37-43)

Rola uczniów, jako świadków zmartwychwstania Jezusa, jest wyraźnie zarysowana już w Dz 1,8. Żydzi przyjmujący wiarę w Jezusa, Sługę Boga i Mesjasza, powołani są także do tego zadania. Ta dobra nowina dociera także do nieobrzezanych, przekracza granice wspólnoty, jaka istniała. Z tego śmiałego gestu Piotr będzie się musiał tłumaczyć wobec innych apostołów. Miał, jako fundamentalny argument na swą obronę, działanie Ducha Świętego, który został dany poganom. Sam Bóg otworzył im bramy do zbawienia.

Nie stało się to jednak w sposób, który by od owych pogan nie wymagał żadnej trudnej decyzji. Musieli oni za swego Zbawiciela i Pana przyjąć powieszonego na drzewie krzyża Jezusa z Nazaretu. Owi poganie z domu centuriona Korneliusza z Cezarei Nadmorskiej dokonali głębokiego aktu pokory, ponieważ przedstawiciele narodu panów (setnik to już znacząca pozycja w hierarchii wojskowo-państwowej imperium, jeśli spojrzymy na nią z perspektywy niezamożnych przedstawicieli ludności podbitej) musieli pochylić głowę wobec członka ludu zniewolonego, potraktowanego jak niewolnik. Przyjęcie daru Ducha Bożego, wiary, zbawienia jest możliwe dopiero wtedy, gdy uznamy te dary za znaczące więcej, niż nasze ambicje i mniemanie o sobie.


Czytanie z Dziejów Apostolskich

Gdy Piotr przybył do domu setnika Korneliusza w Cezarei, przemówił w dłuższym wywodzie: «Wiecie, co się działo w całej Judei, począwszy od Galilei, po chrzcie, który głosił Jan. Znacie sprawę Jezusa z Nazaretu, którego Bóg namaścił Duchem Świętym i mocą. Dlatego że Bóg był z Nim, przeszedł On, dobrze czyniąc i uzdrawiając wszystkich, którzy byli pod władzą diabła.
A my jesteśmy świadkami wszystkiego, co zdziałał w ziemi żydowskiej i w Jeruzalem. Jego to zabili, zawiesiwszy na drzewie. Bóg wskrzesił Go trzeciego dnia i pozwolił Mu ukazać się nie całemu ludowi, ale nam, wybranym uprzednio przez Boga na świadków, którzy z Nim jedliśmy i piliśmy po Jego zmartwychwstaniu.
On nam rozkazał ogłosić ludowi i dać świadectwo, że Bóg ustanowił Go sędzią żywych i umarłych. Wszyscy prorocy świadczą o tym, że każdy, kto w Niego wierzy, przez Jego imię otrzymuje odpuszczenie grzechów».

Oto słowo Boże.

PSALM RESPONSORYJNY (Ps 118 (117), 1b-2. 16-17. 22-23)

Zmartwychwstanie Chrystusa jest najważniejszą manifestacją mocy ramienia Pańskiego i Bożej dobroci. Słowa psalmu dopiero w świetle wielkanocnego poranka nabierają pełnej treści, zyskują bogactwo, którego nawet nie domyślali się ich autorzy. Ludzkie myśli odnoszące się do Boga są tylko przybliżeniem i miniaturyzacją tego, co Bóg czyni „dla nas i dla naszego zbawienia”.

Refren: W tym dniu wspaniałym wszyscy się weselmy.
Albo:
 Alleluja.

Dziękujcie Panu, bo jest dobry, *
bo Jego łaska trwa na wieki.
Niech dom Izraela głosi: *
«Jego łaska na wieki».

Refren: W tym dniu wspaniałym wszyscy się weselmy.

Prawica Pana wzniesiona wysoko, *
prawica Pańska moc okazała.
Nie umrę, ale żyć będę *
i głosić dzieła Pana.

Refren: W tym dniu wspaniałym wszyscy się weselmy.

Kamień odrzucony przez budujących *
stał się kamieniem węgielnym.
Stało się to przez Pana *
i cudem jest w naszych oczach.

Refren: W tym dniu wspaniałym wszyscy się weselmy.

DRUGIE CZYTANIE (Kol 3, 1-4)

Zmartwychwstanie Chrystusa to wydarzenie, którego nie pojmujemy. Nie wiemy, na czym ono polegało, jak i kiedy się dokonało. Świadkowie, którym zawdzięczamy naszą wiarę, zostawili zapieczętowany grób zamknięty ciężkim kamieniem, a znaleźli odrzucony kamień, porzucone całuny pogrzebowe i pusty grób. Nie ma świadków, na których oczach rozegrał się ten akt. Poznajemy to wydarzenie nie jako przedmiot poznania, ale jako sposób życia, które przeżywamy we wspólnocie z Chrystusem Zmartwychwstałym. Będąc wiernymi tej wspólnocie i umacniając ją zmartwychwstajemy z Nim i z Nim szukamy tego, co w górze.

Czytanie z Listu Świętego Pawła Apostoła do Kolosan

Bracia:
Jeśli razem z Chrystusem powstaliście z martwych, szukajcie tego, co w górze, gdzie przebywa Chrystus, zasiadający po prawicy Boga. Dążcie do tego, co w górze, nie do tego, co na ziemi.
Umarliście bowiem i wasze życie jest ukryte z Chrystusem w Bogu. Gdy się ukaże Chrystus, nasze Życie, wtedy i wy razem z Nim ukażecie się w chwale.

Oto słowo Boże.

Albo:

DRUGIE CZYTANIE (1 Kor 5, 6b-8)

Kwas, który usuwają wyznawcy judaizmu ze swych domów przed świętem Paschy, symbolizuje grzech. Św. Paweł Apostoł podejmuje tę symbolikę, by ukazać rolę Jezusa w życiu chrześcijan. Jest On ich Paschą, która tu rozumiana jest jako posiłek świąteczny, a zwłaszcza główna jego część: baranek pieczony na tę okazję. Spożywać Baranka, którego krew znaczy nas i ratuje od śmierci, możemy tylko wtedy, gdy wyrzucamy z naszego domu kwas grzechu.

Czytanie z Pierwszego Listu Świętego Pawła Apostoła do Koryntian

Czyż nie wiecie, że odrobina kwasu całe ciasto zakwasza? Wyrzućcie więc stary kwas, abyście się stali nowym ciastem, bo przecież przaśni jesteście. Chrystus bowiem został złożony w ofierze jako nasza Pascha. Tak przeto odprawiajmy święto nasze, nie przy użyciu starego kwasu złości i przewrotności, lecz na przaśnym chlebie czystości i prawdy.

Oto słowo Boże.

SEKWENCJA

Sekwencja obowiązuje w Niedzielę Zmartwychwstania Pańskiego, ale można ją śpiewać lub odmawiać także we wszystkie dni oktawy wielkanocnej.

Niech w święto radosne Paschalnej Ofiary
Składają jej wierni uwielbień swych dary.

Odkupił swe owce Baranek bez skazy,
Pojednał nas z Ojcem i zmył grzechów zmazy.

Śmierć zwarła się z życiem i w boju, o dziwy,
Choć poległ Wódz życia, króluje dziś żywy.

Mario, ty powiedz, coś w drodze widziała?
Jam Zmartwychwstałego blask chwały ujrzała.

Żywego już Pana widziałam, grób pusty,
I świadków anielskich, i odzież, i chusty.

Zmartwychwstał już Chrystus, Pan mój i nadzieja,
A miejscem spotkania będzie Galilea.

Wiemy, żeś zmartwychwstał, że ten cud prawdziwy,
O Królu Zwycięzco, bądź nam miłościwy.

ŚPIEW PRZED EWANGELIĄ (Por. 1 Kor 5, 7b-8a)

Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.

Chrystus został ofiarowany jako nasza Pascha.
Odprawiajmy nasze święto w Panu.

Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.

EWANGELIA (J 20, 1-9)

Św. Jan Ewangelista przedstawia Marię Magdalenę jako samotnego świadka pustego grobu. Zawiadomiła ona Apostołów o tym, co widziała. Przedstawiła to jednak w formie, która była jej interpretacją wydarzeń. Nie znalazła zwłok Jezusa, jednak jedyne, co przyszło jej do głowy, to fakt ich wykradzenia i ukrycia. Nie od razu odkryła, że ten bolesny dla niej widok, jaki zobaczyła w grobie, niesie nadzieję i oznacza wielką radość. Ona widziała pierwsza, ale jako o tym, który uwierzył, mówi się o anonimowym uczniu, który wraz z Piotrem poszedł do grobu. Może to być na pierwszy rzut oka dziwne, że nie poznajemy imienia tego, kto pierwszy pojął, co oznacza brak ciała Jezusa w grobie, ale dzięki temu staje się on dla nas bliższy, możemy się z nim łatwiej utożsamić. Uczymy się od niego, jak stopniowo wchodzić w tajemnicę pustego grobu.

Słowa Ewangelii według Świętego Jana

Pierwszego dnia po szabacie, wczesnym rankiem, gdy jeszcze było ciemno, Maria Magdalena udała się do grobu i zobaczyła kamień odsunięty od grobu. Pobiegła więc i przybyła do Szymona Piotra oraz do drugiego ucznia, którego Jezus kochał, i rzekła do nich: «Zabrano Pana z grobu i nie wiemy, gdzie Go położono».
Wyszedł więc Piotr i ów drugi uczeń i szli do grobu. Biegli obydwaj razem, lecz ów drugi uczeń wyprzedził Piotra i przybył pierwszy do grobu. A kiedy się nachylił, zobaczył leżące płótna, jednakże nie wszedł do środka.
Nadszedł potem także Szymon Piotr, idący za nim. Wszedł on do wnętrza grobu i ujrzał leżące płótna oraz chustę, która była na Jego głowie, leżącą nie razem z płótnami, ale oddzielnie zwiniętą w jednym miejscu. Wtedy wszedł do wnętrza także i ów drugi uczeń, który przybył pierwszy do grobu. Ujrzał i uwierzył. Dotąd bowiem nie rozumieli jeszcze Pisma, które mówi, że On ma powstać z martwych.

Oto słowo Pańskie.

Rozważanie:

Ewangelia Poranka Wielkanocnego mówi o spotkaniu przy grobie, który okazuje się pusty: […] O dziwy, choć poległ Wódz życia, króluje dziś żywy…

Dla nas chrześcijan żyjących w XXI wieku dobrą nowiną jest Ewangelia życia – nie śmierci. Kiedy codziennie oglądamy obrazy okrucieństwa, przemocy, gwałtów, śmierci… konkretnych ludzi, małych dzieci… – to nie oglądamy filmu, ale fakty z życia naszych braci i sióstr. Oni nie chcą śmierci, oni tęsknią za pokojem, pogodnym poraniem bez wybuchów, strachu i gwałtu… Tęsknią za spotkankiem z TYM, który jest ZMARTWYCHWSTANIEM i ŻYCIEM.

Przybiegliśmy zatem dzisiaj do grobu i on okazał się pusty. Stoimy obok Szymona i tego drugiego ucznia, i widzimy tylko „leżące płótna oraz chustę, która była na Jego głowie”, czyli niemych świadków – całun (z Turynu) i chusta (z Manoppello). O dziwo ci „niemi świadkowie” przetrwali do naszych czasów. Dziś dają nam świadectwo o okrutnej męce, śmierci i zmartwychwstaniu Jezusa. A chusta z Manoppello to cudowny wizerunek twarzy Tego, który zwyciężył w boju – Wódz życia, króluje dziś żywy…

Kiedy miałem okazję być w Manoppello i adorować tę niezwykłą relikwie, to zafascynowało mnie, że twarz na chuście zmienia się w zależności od konta spojrzenia. Czułem się jak Piotr i Jan w poranek wielkanocny. Oni spostrzegli leżące płótna oraz chustę, która była na Jego głowie. Nie leżała ona razem z tamtymi płótnami, lecz zwinięta osobno w innym miejscu. Czy widzieli twarz Zmartwychwstałego? Czy dlatego Ewangelista zapisał: „A gdy zobaczył, uwierzył” (20,8).

Bracia i siostry – jesteśmy w pustym grobie – możemy z wiarą spojrzeć w twarz Zmartwychwstałego. Czy potrzeba nam innych świadectw. Nie możemy poddać się cywilizacji śmierci, nienawiści, okrucieństwa, gwałtu. Nie wolno nam milczeć wobec ideologii „metafizycznej wojny przeciw zachodnim wartościom” (patriarcha Cyryl).

W Poranek Wielkanocny musimy głosić orędzie życia – radość czerpaną z wiary. Chciałbym wyjaśnić – wam i sobie, sobie i wam – co to jest radość czerpana z wiary. Jak radować się wiarą? Jak być katolikiem wielkanocnym (paschalnym)?

Kiedy się nad tym zastanawiam, przychodzi mi na myśl werset z Listu św. Piotra i słowa z Ewangelii św. Jana – świadków pustego grobu, którzy oglądali całun i chustę, i uwierzyli. Pierwszy Szymon po latach napisał: „Wy, choć nie widzieliście, miłujecie Go; wy w Niego teraz, choć nie widzicie, przecież wierzycie, a ucieszycie się radością niewymowną i pełną chwały” (1 P 1,8). A Jan – ów drugi uczeń – napisał o wydarzeniach w kolejny dzień Pański o spotkaniu z Tomaszem i pozostałymi uczniami: „Wierzysz, ponieważ Mnie ujrzałeś? Szczęśliwi ci, którzy nie zobaczyli, a uwierzyli” (J 20,29).

Jak to jest? Błogosławiony – szczęśliwy, choć nie widzieli. Nowy Testament mówi o widzeniu i niewidzeniu, mówi o tym, że jest się przekonanym, ponieważ się widziało – „Tomaszu, uwierzyłeś, ponieważ mnie ujrzałeś” (J 20,29a). A jednak Jezus nazywa szczęśliwymi – rozradowanymi tych, którzy nie widzieli, a uwierzyli.

I taka właśnie jest nasza aktualna sytuacja. Paradoks Ewangelii Poranka Wielkanocnego! Umiłowany uczeń, gdy zobaczył, uwierzył, a my w Niego teraz, choć nie [widzimy], przecież [wierzymy], a [nadto] [ucieszymy] się radością niewymowną i pełną chwały. Oto radość prawdziwa, płynąca z wiary.

W innej Ewangelii słyszymy jeszcze obietnicę, że ci, którzy uwierzą, choć nie widzieli, wejdą do królestwa niebieskiego: „Kto uwierzy i przyjmie chrzest, będzie zbawiony; a kto nie uwierzy, będzie potępiony” (Mk 16,16). A w jeszcze innym miejscu: „Lecz szczęśliwe oczy wasze, że widzą, i uszy wasze, że słyszą. Bo zaprawdę, powiadam wam: Wielu proroków i sprawiedliwych pragnęło ujrzeć to, na co wy patrzycie, a nie ujrzało, i usłyszeć to, co wy słyszycie, a nie usłyszało” (Mt 13,16-17).

Jest szczęśliwość wynikająca z tego, że się widzi, słyszy, sprawdza – poprzez wiarę – „oczyma wiary” / sercem przepełnionym wiarą. Jest więc szczęśliwość (radość) dzięki wierze wynikłej z widzenia, a także szczęśliwość dzięki uwierzeniu, choć się nie widziało. Człowiek paschalny (wielkanocny) raduje się – jest szczęśliwy/błogosławiony, bo uwierzył w Życie i Zmartwychwstanie. I to jest „radość niewymowna i pełna chwały”.

Może warto jeszcze zapytać:

  • Co sprawi mi prawdziwą radość?

  • Jakie są nasze słowa: czy budzą nadzieję, łagodzą, leczą…?

  • Jak ewangelizuję słowem, świadectwem, czynem… przykładem życia?

Módl się!

Niech w święto radosne Paschalnej Ofiary

składają jej wierni uwielbień swych dary.

Odkupił swe owce Baranek bez skazy,

pojednał nas z Ojcem i zmył grzechów zmazy…

Sekwencja wielkanocna

Żyj Słowem!

Podziel się z kimś nieznajomym/ą życzeniami świątecznymi, dobrym słowem, uśmiechem…; życz im radości płynącej z wiary w tajemnicę zmartwychwstania. Alleluja! 

opr. ks. Andrzej Jakielski

Fot. flickr.com/Lluís Ribes Mateu(CC BY-NC 2.0)