Od 2008 r. przeżywamy w Polsce Niedzielę Biblijną, która rozpoczyna Tydzień Biblijny. Co może, a nawet powinno wydarzyć się w tym tygodniu w naszym życiu? Papież Franciszek w przedmowie do niemieckojęzycznego wydania Biblii dla młodzieży napisał: „Gdybyście zobaczyli moją Biblię, być może nie zrobiłaby na was wielkiego wrażenia. Powiedzielibyście: «Co takiego? To jest Biblia Papieża? Taka stara książka, taka zniszczona?!». Moglibyście nawet podarować mi nową, być może taką za 1000 euro, ale ja bym jej nie chciał. Kocham moją starą Biblię, która towarzyszyła mi przez pół życia. Widziała moją radość, zmoczyły ją moje łzy – jest moim bezcennym skarbem. Żyję nią i za nic na świecie bym jej nie oddał”. Tydzień to za mało, aby tak pokochać Biblię, ale wystarczająco, aby umocnić nasze zobowiązanie i pokochać Biblię tak, aby Ona stałą się dla nas codziennym pokarmem , prawda?

LITURGIA SŁOWA

Kolekta:Boże, Ty przywróciłeś młodość ducha swoim wiernym, zachowaj ich w radości i spraw, aby ciesząc się z odzyskanej godności przybranych dzieci Bożych, z ufnością oczekiwali chwalebnego dnia zmartwychwstania.Przez naszego Pana Jezusa Chrystusa, Twojego Syna, który z Tobą żyje i króluje w jedności Ducha Świętego, *Bóg, przez wszystkie wieki wieków.

PIERWSZE CZYTANIE  (Dz 2,14.22b-32)
Śmierć nie ma władzy nad Bogiem. Zmartwychwstanie Chrystusa, które jest tego najpełniejszym i niepojętym dla nas znakiem, jest jednocześnie fundamentem naszej wiary. Bo gdyby nie zmartwychwstał, czy cokolwiek miałoby sens? Gdy mamy trudności, aby poradzić sobie z tajemnicą zmartwychwstania, patrzmy na Piotra. Znał Jezusa, spędzał z Nim całe dnie i noce, a jednak dopiero Duch Święty uzdolnił go do rozumienia i głoszenia orędzia – sam z siebie nie potrafił.

Czytanie z Dziejów Apostolskich

W dniu Pięćdziesiątnicy stanął Piotr razem z Jedenastoma i przemówił donośnym głosem: «Mężowie Judejczycy i wszyscy mieszkańcy Jeruzalem, przyjmijcie do wiadomości i posłuchajcie uważnie mych słów! Jezusa Nazarejczyka, Męża, którego posłannictwo Bóg potwierdził wam niezwykłymi czynami, cudami i znakami, jakich Bóg przez Niego dokonał wśród was, o czym sami wiecie, tego Męża, który z woli, postanowienia i przewidzenia Boga został wydany, przybiliście rękami bezbożnych do krzyża i zabiliście. Lecz Bóg wskrzesił Go, zerwawszy więzy śmierci, gdyż niemożliwe było, aby ona panowała nad Nim, bo Dawid mówi o Nim:
„Miałem Pana zawsze przed oczami, gdyż stoi po mojej prawicy, abym się nie zachwiał. Dlatego ucieszyło się moje serce i rozradował się mój język, także i moje ciało spoczywać będzie w nadziei, że nie zostawisz duszy mojej w Otchłani ani nie dasz Świętemu Twemu ulec rozkładowi. Dałeś mi poznać drogi życia i napełnisz mnie radością przed obliczem Twoim”.
Bracia, wolno powiedzieć do was otwarcie, że patriarcha Dawid umarł i został pochowany w grobie, który znajduje się u nas aż po dzień dzisiejszy. Więc jako prorok, który wiedział, że Bóg przysiągł mu uroczyście, iż jego Potomek zasiądzie na jego tronie, widział przyszłość i przepowiedział zmartwychwstanie Mesjasza, że ani nie pozostanie w Otchłani, ani ciało Jego nie ulegnie rozkładowi.
Tego właśnie Jezusa wskrzesił Bóg, a my wszyscy jesteśmy tego świadkami».
Oto słowo Boże.

PSALM (Ps 16,1b-2a i 5.7-8.9-10.11)
Wierzę, Panie, że chcesz tylko mojego dobra i nawet po śmierci nie zostawisz mojej duszy w kraju zmarłych. Jestem Ci drogi, dlatego wydobędziesz mnie z grobu, abym na wieki mógł przebywać z Tobą. I śpiewam Ci o moim pragnieniu podążania za Tobą. Pokaż mi ścieżkę, którą do Ciebie trafię.

Refren: Ukaż nam, Panie, Twoją ścieżkę życia.

Zachowaj mnie, Boże, bo chronię się do Ciebie, *
mówię do Pana: «Ty jesteś Panem moim».
Pan moim dziedzictwem i przeznaczeniem, 
*
to On mój los zabezpiecza.

Błogosławię Pana, który dał mi rozsądek, *
bo serce napomina mnie nawet nocą.
Zawsze stawiam sobie Pana przed oczy, 
*
On jest po mojej prawicy,
nic mną nie zachwieje. 

Dlatego cieszy się moje serce i dusza raduje, *
a ciało moje będzie spoczywać bezpiecznie,
bo w kraju zmarłych duszy mej nie zostawisz 
*
i nie dopuścisz, bym pozostał w grobie.

Ty ścieżkę życia mi ukażesz, *
pełnię radości przy Tobie
i wieczne szczęście 
*
po Twojej prawicy.

DRUGIE CZYTANIE (1P 1,17-21)

Nikt z nas nie jest obarczony winą swoich przodków, nie musimy się bać grzechów pokoleniowych i drżeć na samą myśl o tym, że ktoś w naszej rodzinie prowadził bardzo złe życie, więc z tego powodu spadnie na nas straszliwa kara. Z naszego odziedziczonego po przodkach złego postępowania zostaliśmy wykupieni nie czymś przemijającym, srebrem lub złotem, ale drogocenną krwią Chrystusa. Nie musimy się bać, jesteśmy wolni od cudzych win.

Czytanie z Pierwszego Listu Świętego Piotra Apostoła
Bracia:
Jeżeli Ojcem nazywacie Tego, który bez względu na osoby sądzi każdego według uczynków, to w bojaźni spędzajcie czas swojego pobytu na obczyźnie.
Wiecie bowiem, że z odziedziczonego po przodkach waszego złego postępowania zostaliście wykupieni nie czymś przemijającym, srebrem lub złotem, ale drogocenną krwią Chrystusa, jako baranka niepokalanego i bez zmazy.
On był wprawdzie przewidziany przed stworzeniem świata, dopiero jednak w ostatnich czasach objawił się ze względu na was. Wy przez Niego uwierzyliście w Boga, który wskrzesił Go z martwych i udzielił Mu chwały, tak że wiara wasza i nadzieja są skierowane ku Bogu.
Oto słowo Boże.

ŚPIEW PRZED EWANGELIĄ (Por. Łk 24,32)
Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.
Panie Jezu, daj nam zrozumieć Pisma,
niech pała nasze serce, gdy do nas mówisz.
Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.

EWANGELIA  (Łk 24,13-35)
Chrystus nie chce nam się objawiać w jakichś specjalnych, zarezerwowanych na te chwile czynnościach. Nie potrzebuje wyjątkowej oprawy, po prostu dołącza do nas, gdy idziemy, jemy, stajemy przed ludźmi. Uczniowie, którzy szli do Emaus w zakurzonych sandałach i ze zwieszonymi głowami, nie stworzyli przecież wyjątkowej oprawy do adoracyjnego spotkania. A jednak dołączył do nich, zagadnął, dał się zaprosić do stołu. Czy w naszej codzienności nie rezerwujemy dla Niego tylko tych chwil odświętnych, w świątyni? Musimy być czujni, aby nie przegapić Chrystusa, który zechce dołączyć do nas w tramwaju albo w drodze do pracy. Jeśli zacznie pałać nam serce, to możemy nawet być pewni Jego towarzystwa.

Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza
W pierwszy dzień tygodnia dwaj uczniowie Jezusa byli w drodze do wsi, zwanej Emaus, oddalonej sześćdziesiąt stadiów od Jeruzalem. Rozmawiali oni z sobą o tym wszystkim, co się wydarzyło. Gdy tak rozmawiali i rozprawiali z sobą, sam Jezus przybliżył się i szedł z nimi. Lecz oczy ich były jakby przesłonięte, tak że Go nie poznali.
On zaś ich zapytał: «Cóż to za rozmowy prowadzicie z sobą w drodze?». Zatrzymali się smutni. A jeden z nich, imieniem Kleofas, odpowiedział Mu: «Ty jesteś chyba jedynym z przebywających w Jerozolimie, który nie wie, co się tam w tych dniach stało».
Zapytał ich: «Cóż takiego?».
Odpowiedzieli Mu: «To, co się stało z Jezusem Nazarejczykiem, który był prorokiem potężnym w czynie i słowie wobec Boga i całego ludu; jak arcykapłani i nasi przywódcy wydali Go na śmierć i ukrzyżowali. A my spodziewaliśmy się, że On właśnie miał wyzwolić Izraela. Ale po tym wszystkim dziś już trzeci dzień, jak się to stało. Nadto, jeszcze niektóre z naszych kobiet przeraziły nas: były rano u grobu, a nie znalazłszy Jego ciała, wróciły i opowiedziały, że miały widzenie aniołów, którzy zapewniają, iż On żyje. Poszli niektórzy z naszych do grobu i zastali wszystko tak, jak kobiety opowiadały, ale Jego nie widzieli».
Na to On rzekł do nich: «O nierozumni, jak nieskore są wasze serca do wierzenia we wszystko, co powiedzieli prorocy! Czyż Mesjasz nie miał tego cierpieć, aby wejść do swej chwały?». I zaczynając od Mojżesza, poprzez wszystkich proroków, wykładał im, co we wszystkich Pismach odnosiło się do Niego.
Tak przybliżyli się do wsi, do której zdążali, a On okazywał, jakoby miał iść dalej. Lecz przymusili Go, mówiąc: «Zostań z nami, gdyż ma się ku wieczorowi i dzień się już nachylił». Wszedł więc, aby zostać wraz z nimi. Gdy zajął z nimi miejsce u stołu, wziął chleb, odmówił błogosławieństwo, połamał go i dawał im. Wtedy otworzyły się im oczy i poznali Go, lecz On zniknął im z oczu. I mówili między sobą: «Czy serce nie pałało w nas, kiedy rozmawiał z nami w drodze i Pisma nam wyjaśniał?».
W tej samej godzinie zabrali się i wrócili do Jeruzalem. Tam zastali zebranych Jedenastu, a z nimi innych, którzy im oznajmili: «Pan rzeczywiście zmartwychwstał i ukazał się Szymonowi». Oni również opowiadali, co ich spotkało w drodze i jak Go poznali przy łamaniu chleba.
Oto słowo Pańskie.

Rozważanie:

Najpiękniejsze spotkanie z Jezusem, który „rzeczywiście zmartwychwstał” – droga do Emaus, staje się liturgią słowa, które On wyjaśnia, i Eucharystią, dzięki której uczniowie Go rozpoznają.   Święty Łukasz w swojej Ewangelii ukazuje Jerozolimę jako cel drogi Jezusa. On idzie do Miasta Pokoju, wiedząc, że zostanie wydany na ukrzyżowanie. Tam umrze, ale tam także zmartwychwstanie. Celem Jego drogi jest przejście przez śmierć do życia. Pięknie jest to widoczne w Ewangeliach pisanych po grecku, ponieważ czasownik ruchu wyrażający pójście do Jerozolimy to „iść w górę”. Dwaj uczniowie (być może ci, o których mowa w Łk 10) idą do Emaus. To znaczy w przeciwną stronę niż Jerozolima, a więc idą w dół i oddalają się od swego celu. Dlatego nie rozpoznali Jezusa, ich oczy były na uwięzi, serca obumarłe, a słowa świadczą, że teraz mieli oni inny cel niż ten, który ukazał im Jezus. Szli własną drogą.
Jezus przychodzi i idzie z nimi w ich kierunku. Nie jest to jednak zgoda na odwrócenie się od celu. W drodze powoli otwiera im oczy i ożywia ich serca. Lekarstwem na ich ślepotę, czy wręcz już martwotę, stało się Jego Słowo i Ciało. To dało im siłę, aby jeszcze tej samej nocy wrócili do Jerozolimy, czyli poszli w górę, ku życiu. Wieczernik w Emaus był potrzebny, aby dokonać zwrotu we właściwą stronę.
Pan Jezus zawsze jest z nami. Często jednak nasze oczy są na uwięzi i nie widzimy Go, a w chwilach niepowodzenia powtarzamy: „A myśmy się spodziewali”. Dziś Niedziela Biblijna. Niech ten błogosławiony czas pomoże nam dostrzec Chrystusa obecnego w Piśmie Świętym.

opr. ks. Andrzej Jakielski

 http://Fot. flickr.com/thechurchofalmightygod (CC BY-NC-ND 2.0)