Jesteśmy powołani do wiecznego szczęścia. Życie po zakończeniu obecnego etapu będzie prawdziwe, choć inne. Pan Bóg chce, byśmy zawsze się z Nim radowali. Od nas zależy, czy się do tego odpowiednio przygotujemy.

LITURGIA SŁOWA

Kolekta:Wszechmogący i miłosierny Boże, oddal od nas łaskawie wszelkie przeciwności, abyśmy wolni od niebezpieczeństw duszy i ciała, *mogli swobodnie pełnić Twoją służbę.Przez naszego Pana Jezusa Chrystusa, Twojego Syna, który z Tobą żyje i króluje w jedności Ducha Świętego, *Bóg, przez wszystkie wieki wieków. Amen.

 

PIERWSZE CZYTANIE (2 Mch 7,1-2.9-14)
Męczeństwo, podobne do tego, którego doświadczyli bracia Machabejscy, ponosi wielu wyznawców Boga. Tak jak oni – wielkodusznie oddają swoje życie w różnych zakątkach świata. Lepiej je stracić nawet w wielkich cierpieniach, niż teraz w niegodziwy sposób odnosić sukcesy, a potem cierpieć przez całą wieczność.

Czytanie z Drugiej Księgi Machabejskiej.

Zdarzyło się, że siedmiu braci razem z matką zostało schwytanych. Bito ich biczami i rzemieniami, gdyż król chciał ich zmusić, aby skosztowali wieprzowiny zakazanej przez Prawo. Jeden z nich, przemawiając w imieniu wszystkich, tak powiedział: ”O co pragniesz zapytać i czego dowiedzieć się od nas? Jesteśmy bowiem gotowi raczej zginąć, aniżeli przekroczyć ojczyste prawa”. Drugi zaś brat, w chwili gdy oddawał ostatnie tchnienie, powiedział: ”Ty zbrodniarzu, odbierasz nam to obecne życie. Król świata jednak nas, którzy umieramy za Jego prawa, wskrzesi i ożywi do życia wiecznego”. Po nim był męczony trzeci. Na żądanie natychmiast wysunął język, a ręce wyciągnął bez obawy i mężnie powiedział: ”Z nieba je otrzymałem, ale dla Jego praw nimi gardzę, a spodziewam się, że od Niego ponownie je otrzymam”. Nawet sam król i całe jego otoczenie zdumiewało się odwagą młodzieńca, jak za nic miał cierpienia. Gdy ten już zakończył życie, takim samym katuszom poddano czwartego. Konając, tak powiedział: ”Lepiej jest nam, którzy giniemy z ludzkich rąk, a którzy w Bogu pokładamy nadzieję, że znowu przez Niego będziemy wskrzeszeni. Dla ciebie bowiem nie ma wskrzeszenia do życia”.

Oto słowo Boże.

PSALM RESPONSORYJNY (Ps 17 (16), 1. 5-6. 8 i 15)
Ufamy, że Bóg nie da nam zginąć. Staramy się postępować zgodnie z Jego wymaganiami. Cierpienia kiedyś się skończą. Dojdziemy do wiecznej radości z naszym Panem.

Refren:Gdy zmartwychwstanę, będę widział Boga.

Rozważ, Panie, moją słuszną sprawę, *
usłysz moje wołanie, wysłuchaj modlitwy 
*
moich warg nieobłudnych.

Moje kroki mocno trzymały się Twoich ścieżek, *
nie zachwiały się moje stopy. Wołam do Ciebie, bo Ty mnie, Boże, wysłuchasz; 
*
nakłoń ku mnie Twe ucho, usłysz moje słowo.

Strzeż mnie jak źrenicy oka, *
skryj mnie w cieniu Twych skrzydeł A ja w sprawiedliwości ujrzę Twe oblicze, 
*
ze snu powstając nasycę się Twym widokiem.

DRUGIE CZYTANIE (2 Tes 2,16-3,5)
Panu Bogu można zaufać. On nas powołuje do wielkich czynów, ale też daje do nich siłę. Wielkodusznie włączajmy się w wypełnianie Jego planów. Choć na tej drodze napotkamy ludzi przewrotnych i złych, On na pewno nas nie zawiedzie.

Czytanie z Drugiego Listu świętego Pawła Apostoła do Tesaloniczan.

Bracia:
Sam Pan nasz Jezus Chrystus i Bóg, Ojciec nasz, który nas umiłował i przez łaskę udzielił nam niekończącego się pocieszenia i dobrej nadziei, niech pocieszy serca wasze i niech utwierdzi we wszelkim czynie i dobrej mowie. Poza tym, bracia, módlcie się za nas, aby słowo Pańskie rozszerzało się i rozsławiało, podobnie jak to jest pośród was, abyśmy byli wybawieni od ludzi przewrotnych i złych, albowiem nie wszyscy mają wiarę. Wierny jest Pan, który umocni was i ustrzeże od złego. Co do was, ufamy w Panu, że to, co nakazujemy, czynicie i będziecie czynić. Niechaj Pan skieruje serca wasze ku miłości Bożej i cierpliwości Chrystusowej.

Oto słowo Boże.

ŚPIEW PRZED EWANGELIĄ (Ap 1,5-6)
Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja. Jezus Chrystus jest Pierworodnym umarłych, Jemu chwała i moc na wieki wieków. Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.

EWANGELIA (Łk 20,27-38)
Po zmartwychwstaniu nikt nie będzie się żenił, ani za mąż wychodził, nie będzie trzeba przekazywać doczesnego życia. Pozostaną więzi przeżywane na tym etapie naszego istnienia, lecz będą miały inny charakter. Żywy Bóg – Pan życia, pragnie, byśmy z Nim żyli. Dlatego ufnie kroczmy drogą, którą nam wskazuje.

Słowa Ewangelii według świętego Łukasza.

Podeszło do Jezusa kilku saduceuszów, którzy twierdzą, że nie ma zmartwychwstania, i zagadnęli Go w ten sposób: ”Nauczycielu, Mojżesz tak nam przepisał: »Jeśli umrze czyjś brat, który miał żonę, a był bezdzietny, niech jego brat weźmie wdowę i niech wzbudzi potomstwo swemu bratu«. Otóż było siedmiu braci. Pierwszy wziął żonę i umarł bezdzietnie. Wziął ją drugi, a potem trzeci, i tak wszyscy pomarli, nie zostawiwszy dzieci. W końcu umarła ta kobieta. Przy zmartwychwstaniu więc którego z nich będzie żoną? Wszyscy siedmiu bowiem mieli ją za żonę”. Jezus im odpowiedział: ”Dzieci tego świata żenią się i za mąż wychodzą. Lecz ci, którzy uznani są za godnych udziału w świecie przyszłym i w powstaniu z martwych, ani się żenić nie będą, ani za mąż wychodzić. Już bowiem umrzeć nie mogą, gdyż są równi aniołom i są dziećmi Bożymi, będąc uczestnikami zmartwychwstania. A że umarli zmartwychwstają, to i Mojżesz zaznaczył tam, gdzie jest mowa o krzaku, gdy Pana nazywa »Bogiem Abrahama, Bogiem Izaaka i Bogiem Jakuba«. Bóg nie jest Bogiem umarłych, lecz żywych; wszyscy bowiem dla Niego żyją”.

Oto słowo Pańskie.

Rozważanie:

Jakie myśli wirowałyby w naszych głowach, gdybyśmy stanęli nad własnym grobem? Czy byłby to żal nad minionym życiem? Ból z powodu poplątanych relacji? Radość z sukcesów? Szczęście z nadziei na wieczne życie? Oczekiwanie na zmartwychwstanie ciała w dniu ostatecznym? Pytania te mogą być termometrem sprawdzającym, do jakich wartości zmierza gorączkowy maraton naszej codzienności. Do niekończącego się życia czy raczej do końca życia? Kluczowym drogowskazem, który pomaga nam obrać szczęśliwy kierunek, jest wiara. Święty Paweł stwierdza, że „nie wszyscy mają wiarę” (II czytanie). Saduceusze odrzucili wiarę w nieśmiertelność duszy i zmartwychwstanie ciał. Podejmowali dialog z Jezusem, ale po to, aby wykazać Mu swoje racje. Skrupulatnie przestrzegali Prawa, ale po to, aby w doczesności pozyskać sobie nagrodę (Ewangelia). Natomiast męczennicy, przywołani w dzisiejszym drugim czytaniu, głęboko wierzyli w Boga, który ich „wskrzesi i ożywi do życia wiecznego”. Ze zdumiewającą odwagą oddali życie doczesne w imię wierności Bogu. A co mówił Jezus? Głosił, że życie ziemskie nie jest ostatecznym celem człowieka, że jest „świat przyszły”, że „umarli zmartwychwstają” i „żyją dla Boga”, a On jest „Bogiem żywych” (Ewangelia). Bóg ożywia człowieka i wszelkie dobro, które w nim umarło, ale musi spotkać się z aktem wiary. Największą stratą byłoby przez niewiarę zatoczyć przed Bogiem kamień do własnego grobu. Nie istnieje taki grób, z którego Bóg nie mógłby wskrzesić do życia. Trzeba tylko odsunąć kamień od wejścia, a dokonuje się to przez akt wiary.

Fot.flickr.com/jimmy brown(CC BY 2.0)