Właściwy dystans do nas samych i otaczającego nas świata pozwala kochać miłością, która nie zawłaszcza i nie czyni niewolnikiem. Zaskakujące słowa Jezusa o nienawiści do najbliższych i siebie samego są w rzeczywistości zaproszeniem do wolności od zniewalających przywiązań. Wolność ta jest niezbędna, aby troszczyć się o prawdziwe dobro naszych bliskich i nas samych.

LITURGIA SŁOWA

Kolekta:Boże, Ty nam zesłałeś Zbawiciela i uczyniłeś nas swoimi przybranymi dziećmi, wejrzyj łaskawie na wierzących w Chrystusa, *i obdarz ich prawdziwą wolnością i wiecznym dziedzictwem. Przez naszego Pana Jezusa Chrystusa, Twojego Syna, który z Tobą żyje i króluje w jedności Ducha Świętego, *Bóg, przez wszystkie wieki wieków. Amen.

PIERWSZE CZYTANIE (Mdr 9,13-18b)
Przesłanie Księgi Mądrości jest zapewnieniem, że Bóg chce dać nam najwyższą wartość, jaką człowiek może przyjąć – swego Ducha Świętego. Niech wszystkie inne pragnienia będą dla nas przypomnieniem, że ludzkie serce najbardziej pragnie Mądrości z wysoka. W codziennym życiu staje wiele konkurentów. Nieprzeciętna inteligencja, szeroka wiedza, wybitne wykształcenie, znajomość języków obcych, kompetencje zawodowe, tytuły naukowe, umiejętności potwierdzone rozlicznymi certyfikatami – oto mądrość ludzka, przedmiot pożądania niejednego serca i pogoni pełnej poświęcenia, w której czasem „łamiemy sobie nogi”. Wszystko to są dary Boże, jednak szukanie ich bez Ducha Świętego to wyrywanie ich z rąk Mądrości, a wówczas przygniatają duszę i obciążają umysł. 

Czytanie z Księgi Mądrości.
Któż z ludzi rozezna zamysł Boży albo któż pojmie wolę Pana? Nieśmiałe są myśli śmiertelników i przewidywania nasze zawodne, bo śmiertelne ciało przygniata duszę i ziemski przybytek obciąża lotny umysł. Mozolnie odkrywamy rzeczy tej ziemi, z trudem znajdujemy, co mamy pod ręką, a któż wyśledzi to, co jest na niebie? Któż poznał Twój zamysł, gdybyś nie dał Mądrości, nie zesłał z wysoka Świętego Ducha swego? I tak ścieżki mieszkańców ziemi stały się proste, a ludzie poznali, co Tobie przyjemne, a wybawiła ich Mądrość.
Oto słowo Boże.

PSALM RESPONSORYJNY (Ps 90,3-4.5-6.12-13.14 i 17)
Pan Bóg tęskni i woła do nas: „Wracajcie, synowie ludzcy!”, ponieważ jest naszym Ojcem. Jego miłość jest jedyną stałością i nasyceniem, dlatego możemy z Psalmistą wyznać: „Panie, Ty zawsze byłeś nam ucieczką”.

Refren:Panie, Ty zawsze byłeś nam ucieczką. 

Obracasz w proch człowieka *
i mówisz: ”Wracajcie, synowie ludzcy”. 
Bo tysiąc lat w Twoich oczach jest +
jak wczorajszy dzień, który minął, *
albo straż nocna. 

Porywasz ich, stają się niby sen poranny, *
jak trawa, która rośnie: 
rankiem zielona i kwitnąca, *
wieczorem więdnie i usycha. 

Naucz nas liczyć dni nasze, *
byśmy zdobyli mądrość serca. 
Powróć, o Panie, jak długo będziesz zwlekał? *
Bądź litościwy dla sług Twoich! 

Nasyć nas o świcie swoją łaską, *
abyśmy przez wszystkie dni nasze mogli się radować i cieszyć. 
Dobroć Pana Boga naszego niech będzie nad nami! *
wspieraj pracę rąk naszych, dzieło rąk naszych wspieraj.

DRUGIE CZYTANIE (Flm 9b-10.12-17)

Onezym był niewolnikiem, złodziejem, zbiegiem i zasłużył na wypalenie na czole piętna oraz dożywotnie nałożenie na szyję żelaznej obręczy. Mimo to Paweł pokochał go i przekazał mu wiarę. W doświadczeniu Pawła Onezym był „jego dzieckiem”, „sercem”, „umiłowanym bratem”. Takie świadectwo dał wobec Filemona, który został wezwany do tego, żeby w powracającym niewolniku zobaczyć brata w Chrystusie. Myślenie zgodne z ludzkimi strukturami społecznymi może zabijać w nas zdolność do kochania na podobieństwo Boga, a więc bez kategoryzowania ludzi, bez wykluczania kogokolwiek, bez szukania racji lub korzyści, a nawet ludzkiej sprawiedliwości. Kajdany Ewangelii przywracają nam wolność w miłości bez interesu.

Czytanie z Listu świętego Pawła Apostoła do Filemona.
Najdroższy:
Jako stary Paweł, a teraz jeszcze więzień Chrystusa Jezusa, proszę cię za moim dzieckiem, za tym, którego zrodziłem w kajdanach, za Onezymem. Jego ci odsyłam; ty zaś jego, to jest serce moje, przyjmij do domu. Zamierzałem go trzymać przy sobie, aby zamiast ciebie oddawał mi usługi w kajdanach noszonych dla Ewangelii. Jednakże postanowiłem nie uczynić niczego bez twojej zgody, aby dobry twój czyn był nie jakby z musu, ale z dobrej woli. Może bowiem po to oddalił się od ciebie na krótki czas, abyś go odebrał na zawsze, już nie jako niewolnika, lecz więcej niż niewolnika, jako brata umiłowanego. Takim jest on zwłaszcza dla mnie, ileż bardziej dla ciebie zarówno w doczesności, jak w Panu. Jeśli więc się poczuwasz do łączności ze mną, przyjmij go jak mnie. 
Oto słowo Boże.

ŚPIEW PRZED EWANGELIĄ (Ps 119,135)

Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.
Okaż Twemu słudze światło swego oblicza  i naucz mnie Twoich ustaw.
  Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.

EWANGELIA (Łk 14,25-33)
Karykaturą, a nie uczniem Jezusa, jest każdy, kto idzie za Mistrzem z Nazaretu, ale nie słucha Go, ponieważ ważniejsze są dla niego słowa ojca, żony, dziecka, brata lub jego osobiste racje. Karykaturą ucznia Jezusa jest każdy, kto chce iść za Nim, ale nie jest gotów na sprzeciw, krytykę, odrzucenie, prześladowanie. Karykaturą jest także każdy, kto, idąc za Jezusem, nie trzyma się Jego dłoni, ale tego wszystkiego, co sam posiada – dorobku życia, kontaktów telefonicznych, własnych zdolności, sposobów myślenia, oceniania, dążeń, celów, ideałów. Aby przyjąć dar mądrości w szkole Jezusa, trzeba uwolnić serce od innych nauczycieli i aksjomatów.

Słowa Ewangelii według świętego Łukasza.
Wielkie tłumy szły z Jezusem. On zwrócił się i rzekł do nich: ”Jeśli kto przychodzi do Mnie, a nie ma w nienawiści swego ojca i matki, żony i dzieci, braci i sióstr, nadto i siebie samego, nie może być moim uczniem. Kto nie nosi swego krzyża, a idzie za Mną, ten nie może być moim uczniem. Bo któż z was, chcąc zbudować wieżę, nie usiądzie wpierw, a nie oblicza wydatków, czy ma na wykończenie? Inaczej gdyby założył fundament, a nie zdołałby wykończyć, wszyscy patrząc na to zaczęliby drwić z niego: »Ten człowiek zaczął budować, a nie zdołał wykończyć«. Albo który król, mając wyruszyć, aby stoczyć bitwę z drugim królem, nie usiądzie wpierw i nie rozważy, czy w dziesięć tysięcy ludzi może stawić czoło temu, który z dwudziestu tysiącami nadciąga przeciw niemu? Jeśli nie, wyprawia poselstwo, gdy tamten jest jeszcze daleko, i prosi o warunki pokoju. Tak więc nikt z was, kto nie wyrzeka się wszystkiego, co posiada, nie może być moim uczniem”.
Oto słowo Pańskie.


Rozważanie:

Nikt z nas nie chce uchodzić za głupca. Sam Jezus wzrastał w mądrości, a Bóg wszczepił w serce każdego człowieka pragnienie rozwoju. Warto zapytać: jaką miarą mierzyć mądrość? Umiejętnością zdobycia władzy? zarządzania polityką? finansami? tytułami naukowymi…? Autor biblijny poucza, że ludzkie wysiłki zmierzające do zdobycia mądrości są niewystarczające. Wskazuje na potrzebę uległości Duchowi Świętemu i pokorę umysłu, która otwiera człowieka na mądrość prowadzącą do zbawienia (I czytanie).  Psalmista zwraca uwagę na przemijalność ludzkiego życia i prosi: „Naucz nas liczyć dni nasze, byśmy zdobyli mądrość serca”. Ukazuje mądrość w perspektywie wieczności, ku której każdy z nas zmierza. Mądrość więc, o której mówi Biblia, nie jest przede wszystkim jakąś teorią, wiedzą naukową, lecz takim życiem, w którym Bóg jest na pierwszym miejscu. Przykład tej mądrości daje nam św. Paweł, wstawiając się u swego przyjaciela Filemona za Onezymem (II czytanie). Ten zbiegły niewolnik mógł zostać dotkliwie ukarany za ucieczkę od swego pana, bo – w świetle prawa rzymskiego – był jego własnością. Apostoł uczy, że człowieka należy traktować jak osobę, a nie jak rzecz. Sam daje przykład mądrości, która dotyczy relacji międzyludzkich postrzeganych w świetle wiary. Z dzisiejszej Ewangelii wynika, że mądrością jest troska o osobistą więź z Jezusem, także wtedy, gdy najbliższa rodzina tego nie rozumie. Wybór Ukrzyżowanego jako wartości najwyższej jest trudny. Lecz każdy człowiek w życiu napotka krzyż. I każdy ma wybór: nieść go z Chrystusem lub samemu. Mądrość to wybór Jezusa.

Fot.flickr.com/Jeremy Keith(CC BY 2.0)