Każdy dzień przynosi nam mnóstwo zdarzeń: spotkania, rozmowy, problemy. Gdy przychodzimy na Mszę Świętą, wciąż myślimy o tym, co przeżyliśmy. Często dopiero w połowie liturgii zauważamy, gdzie jesteśmy. Dlatego dobrze jest przyjść do kościoła wcześniej, przed Mszą Świętą, i poprosić Ducha Świętego, aby uporządkował nasze myśli i pomógł nam się skupić.
LITURGIA SŁOWA
Kolekta: Boże, Ty przez łaskę przybrania uczyniłeś nas dziećmi światłości, †nie dopuść, aby nas ogarnęły ciemności błędu, *lecz spraw, abyśmy żyli w blasku Twojej prawdy.Przez naszego Pana Jezusa Chrystusa, Twojego Syna, †który z Tobą żyje i króluje w jedności Ducha Świętego, *Bóg, przez wszystkie wieki wieków. Amen.
PIERWSZE CZYTANIE (1 Krl 19,16b.19-21)
W naszym życiu bardzo ważne są spotkania z ludźmi. Czasem są przypadkowe, czasem oczekiwane. Pan Bóg stawia na naszej drodze różnych ludzi i często przez nich coś do nas mówi. Na pewno nieraz spotkanie z kimś miało wpływ na nasze życie. Ktoś stał się dla nas autorytetem, który nam pomógł. Spotykaliśmy również ludzi, o których chcemy zapomnieć. Ani jedni, ani drudzy nie pojawili się przypadkowo. Byli i są naszym zadaniem, czasem trudnym.
Czytanie z Pierwszej Księgi Królewskiej. Pan rzekł do Eliasza: ”Elizeusza, syna Szafata z Abel-Mechola, namaścisz na proroka po tobie”. Poszedł wkrótce stamtąd Eliasz i odnalazł Elizeusza, syna Szafata, orzącego wołami: dwanaście par wołów przed nim, a on przy dwunastej. Wtedy Eliasz, podszedłszy do niego, zarzucił na niego swój płaszcz. Wówczas Elizeusz zostawił woły i pobiegłszy za Eliaszem, powiedział: ”Pozwól mi ucałować mego ojca i moją matkę, abym potem poszedł za tobą”. On mu odpowiedział: ”Idź i wracaj, bo po co to ci uczyniłem?” Wtedy powrócił do niego i zaraz wziął parę wołów, złożył ją na ofiarę, a na jarzmie wołów ugotował ich mięso oraz dał ludziom, aby zjedli. Następnie wybrał się i poszedłszy za Eliaszem, stał się jego sługą.Oto słowo Boże.
PSALM RESPONSORYJNY (Ps 16,1-2a i 5.7-8.9-10.11)
Słyszymy czasem, gdy ktoś mówi: „To moje życie!”. Wiemy, że to absurd, bo sami sobie życia „nie przydzielamy”. Narodziny każdego dziecka są tajemnicą. To tajemnica Pana Boga, który tworzy nowe życie. Człowiek często tę tajemnicę odkrywa dopiero wtedy, gdy dotyka go choroba, gdy stoi na progu śmierci. Wtedy widzi, że nie ma wpływu na to, co się dzieje. Pan Bóg, obdarowując życiem, zaprasza nas do współpracy.
Refren:Pan mym dziedzictwem, moim przeznaczeniem. Zachowaj mnie, Boże, bo chronię się do Ciebie, *
mówię do Pana: ”Tyś jest Panem moim”. Pan moim dziedzictwem i przeznaczeniem, *
to On mój los zabezpiecza.
Błogosławię Pana, który dał mi rozsądek, *
bo serce napomina mnie nawet nocą. Zawsze stawiam sobie Pana przed oczy, *
On jest po mojej prawicy, nic mną nie zachwieje.
Dlatego cieszy się moje serce i dusza raduje, *
a ciało moje będzie spoczywać bezpiecznie, bo w kraju zmarłych duszy mej nie zostawisz *
i nie dopuścisz, bym pozostał w grobie.
Ty ścieżkę życia mi ukażesz, *
pełnię Twojej radości i wieczną rozkosz *
po Twojej prawicy.
DRUGIE CZYTANIE (Ga 5,1.13-18)
Człowiek jako jedyne Boże stworzenie posiada rozum. I też tylko człowiek posiada dar, który jest darem królewskim. To wolność. Pan Bóg zaryzykował i obdarzył nas tym darem. Nie oznacza on robienia „tego, co się chce”, ale konsultowanie pomysłów ze Stwórcą. Żydzi twierdzą, że naród Izraela stał się wolny dopiero wtedy, gdy otrzymał 10 Przykazań. Wskazania, które porządkują chaos ludzkiego życia, czynią nas wolnymi!
Czytanie z Listu świętego Pawła Apostoła do Galatów. Bracia:
Ku wolności wyswobodził nas Chrystus. A zatem trwajcie w niej i nie poddawajcie się na nowo pod jarzmo niewoli. Wy zatem, bracia, powołani zostaliście do wolności. Tylko nie bierzcie tej wolności za zachętę do hołdowania ciału, wręcz przeciwnie, miłością ożywieni służcie sobie wzajemnie. Bo całe Prawo wypełnia się w tym jednym nakazie: ”Będziesz miłował bliźniego swego jak siebie samego”. A jeśli u was jeden drugiego kąsa i pożera, baczcie, byście się wzajemnie nie zjedli. Oto, czego uczę: postępujcie według ducha, a nie spełnicie pożądania ciała. Ciało bowiem do czego innego dąży niż duch, a duch do czego innego niż ciało, i stąd nie ma między nimi zgody, tak że nie czynicie tego, co chcecie. Jeśli jednak pozwolicie się prowadzić duchowi, nie znajdziecie się w niewoli Prawa. Oto słowo Boże.
ŚPIEW PRZED EWANGELIĄ (1 Sm 3,9; J 6,68b)
Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja. Mów, Panie, bo sługa Twój słucha; Ty masz słowa życia wiecznego. Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.
EWANGELIA (Łk 9,51-62)
Droga z Panem Jezusem to nie tylko odwrócenie się od grzechów i skierowanie ku dobru. To również ufne pozostawienie Bożemu miłosierdziu naszej przeszłości. Wtedy przestajemy rozpamiętywać czas przeszły, a dostrzegamy Boże prowadzenie nawet wtedy, gdy upadaliśmy. Czasem też tęsknimy do tego, co było, do tzw. lepszych czasów. Niemniej lepszy czas dzieje się teraz i jest przed nami. Takie spojrzenie na życie daje nam wolność.
Słowa Ewangelii według świętego Łukasza.
Gdy dopełniał się czas wzięcia Jezusa z tego świata, postanowił udać się do Jerozolimy i wysłał przed sobą posłańców. Ci wybrali się w drogę i przyszli do pewnego miasteczka samarytańskiego, by Mu przygotować pobyt. Nie przyjęto Go jednak, ponieważ zmierzał do Jerozolimy. Widząc to, uczniowie Jakub i Jan rzekli: ”Panie, czy chcesz, a powiemy, żeby ogień spadł z nieba i zniszczył ich?”. Lecz On odwróciwszy się zabronił im. I udali się do innego miasteczka. A gdy szli drogą, ktoś powiedział do Niego: ”Pójdę za Tobą, dokądkolwiek się udasz”. Jezus mu odpowiedział: ”Lisy mają nory i ptaki powietrzne gniazda, lecz Syn Człowieczy nie ma miejsca, gdzie by głowę mógł wesprzeć”. Do innego rzekł: ”Pójdź za Mną”. Ten zaś odpowiedział: ”Panie, pozwól mi najpierw pójść i pogrzebać mojego ojca”. Odparł mu: ”Zostaw umarłym grzebanie ich umarłych, a ty idź i głoś królestwo Boże”. Jeszcze inny rzekł: ”Panie, chcę pójść za Tobą, ale pozwól mi najpierw pożegnać się z moimi w domu”. Jezus mu odpowiedział: ”Ktokolwiek przykłada rękę do pługa, a wstecz się ogląda, nie nadaje się do królestwa Bożego”. Oto słowo Pańskie.
Rozważanie:
„Ktokolwiek przykłada rękę do pługa, a wstecz się ogląda, nie nadaje się do królestwa Bożego” (Łk 9,62).
Każda praca wymaga wytrwałości, konsekwencji, dokonywania właściwych wyborów. Pamięci, do czego się dąży. Rezygnacji z tego, co od niej odciąga. Rozumny człowiek umie sobie postawić cel w życiu. Rozeznać, co może mu zapewnić prawdziwe szczęście. Odsunąć fałszywe obrazy i ludzi, którzy je przed nim roztaczają. Docenia mądrych nauczycieli. Przyjmuje płynącą od nich naukę. Naśladuje przykład ich życia i postępowania.
Najwspanialszym nauczycielem jest Chrystus. On wskazuje nam drogę do prawdziwego szczęścia. Uczy, jak je osiągnąć. Stawia konkretne wymagania. Mogą one wydawać się trudne, ciężkie, nawet bezwzględne. Jeśli rozumiemy, co On nam daje, to wtedy jesteśmy gotowi na wszystko. Wiemy, do czego nas prowadzi. Potrafimy pozostawić na boku nawet to, co dobre i święte, jeżeli utrudnia nam kroczenie za Nim.
Zdajemy sobie sprawę z naszej słabości. Widzimy, co jej dogadza, ale na dalszą metę nas niszczy. Musimy ciągle wybierać. Odsuwać to, co może dać tylko chwilową korzyść. Podejmować trud, jeśli prowadzi do prawdziwego dobra. Ponawiamy każdego dnia wybór dokonany na chrzcie świętym. Opowiadamy się za Chrystusem. Jego chcemy stawiać zawsze na pierwszym miejscu. Dla Niego pozostawiać na boku to, co nie pomaga za Nim iść.
On jest z nami zawsze. Daje nam swoje Ciało w Eucharystii. To życiodajny pokarm podążających z Nim do domu Ojca. Korzystajmy z niego. Trwajmy przy Jezusie bez oglądania się za siebie. To, co tam jest, nie da szczęścia.