Eucharystia jest ucztą miłości. Tu doświadczamy niepojętego daru obecności Pana w znaku chleba. Ten bowiem, kto kocha, pragnie być razem z ukochaną osobą. Jezus jest „Bogiem z nami”, bo umiłował nas do końca. Takiej samej odpowiedzi oczekuje od nas. Nasza obecność na Eucharystii ma być wyrazem miłości. Podczas tego spotkania mamy okazję ukochać Boże przykazania i dzięki temu otrzymać obiecane zbawienie. Dziś Jezus przypomina o tym, że z nich najważniejsza jest miłość Boga i bliźniego. Niech nasze serce zacznie żyć tym Bożym darem.

XXX Niedziela Zwykła
29 października 2017 r.

Kolekta: Wszechmogący, wieczny Boże, pomnóż w nas wiarę, nadzieję i miłość † i daj nam ukochać Twoje przykazania, * abyśmy mogli otrzymać obiecane zbawienie. Przez naszego Pana Jezusa Chrystusa, Twojego Syna, † który z Tobą żyje i króluje w jedności Ducha Świętego, * Bóg, przez wszystkie wieki wieków. Amen.

PIERWSZE CZYTANIE (Wj 22,20-26)

Pan Bóg wygłasza pierwszą katechezę o ubogich. On jest nie tylko Tym, który ich wysłucha jako obrońca, ale także prawdziwym bogactwem. Swojemu ludowi podczas zawierania przymierza nakazuje solidarność z wszystkimi ubogimi. Ma ona objawiać się nie na zasadzie słownych deklaracji czy uczuciowym sentymentalizmie, lecz konkretnym i twórczym zaangażowaniu. Bóg-Miłość współodczuwał cierpienie Izraelitów i ich wyprowadził z niewoli. Teraz oni mają czynić podobnie. Taki jest także początek papieskiego nauczania o ubogim Kościele dla ubogich.

Czytanie z Księgi Wyjścia

To mówi Pan:
«Nie będziesz gnębił i nie będziesz uciskał cudzoziemców, bo wy sami byliście cudzoziemcami w ziemi egipskiej.
Nie będziesz krzywdził żadnej wdowy i sieroty. Jeślibyś ich skrzywdził i będą Mi się skarżyli, usłyszę ich skargę, zapali się gniew mój i wygubię was mieczem, i będą żony wasze wdowami, a dzieci wasze sierotami.
Jeśli pożyczysz pieniądze ubogiemu z mojego ludu, żyjącemu obok ciebie, to nie będziesz postępował wobec niego jak lichwiarz i nie każesz mu płacić odsetek.
Jeśli weźmiesz w zastaw płaszcz twego bliźniego, winieneś mu go oddać przed zachodem słońca, bo jest to jedyna jego szata i jedyne okrycie jego ciała podczas snu. I jeśliby się żalił przede Mną, usłyszę go, bo jestem litościwy».

PSALM (Ps 18,2-3a.3bc-4.47 i 51ab)

Tradycja biblijna przypisuje ten psalm Dawidowi. Miał on wyśpiewać go po tym, jak został ocalony z rąk Saula i innych nieprzyjaciół. Przed złem grożącym mu ze strony przeciwników znajduje on schronienie w Bogu, którego nazywa swoją opoką, twierdzą, skałą, tarczą. W ten sposób wychwala Tego, który stał się jego Zbawcą. Jest to wyraz niezłomnej nadziei, że Bóg zawsze ujmie się za biednymi i pokrzywdzonymi. On wysłucha ich, gdy będą się przed Nim żalili. Odpowiedź człowieka może być w tym przypadku tylko jedna: „Miłuję Cię, Panie!”.

Refren: Miłuję Ciebie, Panie, mocy moja.

Miłuję Cię, Panie, *
Panie, mocy moja,
Panie, opoko moja i twierdzo, *
mój wybawicielu. Ref.

Boże, skało moja, na którą się chronię, *
tarczo moja, mocy zbawienia mego i moja obrono.
Wzywam Pana, godnego chwały, *
i wyzwolony będę od moich nieprzyjaciół. Ref.

Niech żyje Pan, niech będzie
błogosławiona moja Opoka. *
Niech będzie wywyższony mój Bóg i Zbawca.
Ty dajesz wielkie zwycięstwo królowi *
i okazujesz łaskę Twemu pomazańcowi. Ref.

DRUGIE CZYTANIE (1Tes 1,5c-10)

Młodej wspólnocie Kościoła w Tesalonikach Paweł Apostoł przypomina o tym, że zrodziła się ona z Ewangelii i dla Ewangelii. Wartość ich wiary mierzy się wielkością ucisku, jaki muszą znosić z powodu przyjęcia słowa Chrystusa. Dzięki Duchowi Świętemu chrześcijanie przyjmują Słowo pośród utrapień, ale z radością. Dla Pawła staje się to chlubą i okazją do złożenia pochwały za niezłomną postawę. On wie, że dzięki temu będą się rodziły nowe wspólnoty, a więc będzie się rozszerzał Kościół. Jest to droga nawrócenia się od bożków, aby służyć prawdziwemu i żywemu Bogu.

Czytanie z Pierwszego Listu świętego Pawła Apostoła do Tesaloniczan

Bracia:
Wiecie, jacy byliśmy dla was, przebywając pośród was. A wy, przyjmując słowo pośród wielkiego ucisku, z radością Ducha Świętego, staliście się naśladowcami naszymi i Pana, by okazać się w ten sposób wzorem dla wszystkich wierzących w Macedonii i Achai.
Dzięki wam nauka Pańska stała się głośna nie tylko w Macedonii i Achai, ale wasza wiara w Boga wszędzie dała się poznać, tak że nawet nie trzeba nam o tym mówić. Albowiem oni sami opowiadają o nas, jakiego to przyjęcia doznaliśmy od was i jak nawróciliście się od bożków do Boga, by służyć Bogu żywemu i prawdziwemu i oczekiwać z niebios Jego Syna, którego wzbudził z martwych, Jezusa, naszego wybawcę od nadchodzącego gniewu.

ŚPIEW PRZED EWANGELIĄ (J 14,23)

Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.
Jeśli mnie kto miłuje,
będzie zachowywał moją naukę,
a Ojciec mój umiłuje go i do niego przyjdziemy.
Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.

EWANGELIA (Mt 22,34-40)

Prawo Mojżesza liczy 613 przykazań. Dyskusje i medytacje uczonych w Piśmie miały wprowadzić porządek w labiryncie nakazów i zakazów. Pytanie postawione Jezusowi było jak najbardziej sensowne. On przywraca przykazaniom właściwy porządek, kończąc spory pomiędzy wyższością udzielonej pożyczki nad płaszczem zastawnym. Na pierwszym miejscu jest miłość całego człowieka do Boga. A cały człowiek to jego serce, dusza i umysł. Z tym przykazaniem jest nierozerwalnie związana miłość do bliźniego. Miłość jest doskonałym wypełnieniem Prawa.

Słowa Ewangelii według świętego Mateusza

Gdy faryzeusze dowiedzieli się, że Jezus zamknął usta saduceuszom, zebrali się razem, a jeden z nich, uczony w Prawie, zapytał, wystawiając Go na próbę: «Nauczycielu, które przykazanie w Prawie jest największe?».
On mu odpowiedział: «„Będziesz miłował Pana Boga swego całym swoim sercem, całą swoją duszą i całym swoim umysłem”. To jest największe i pierwsze przykazanie. Drugie podobne jest do niego: „Będziesz miłował swego bliźniego jak siebie samego”. Na tych dwóch przykazaniach opiera się całe Prawo i Prorocy». 

Rozważanie:

Czy można zmusić do miłości? Popularne powiedzenie uczy, że „serce nie sługa”. Niestety przysłowie to służy usprawiedliwieniu niedorzecznych wyborów. Sugeruje, że miłość rządzi się prawami niepodlegającymi nakazom i zakazom.

Wszyscy jesteśmy ofiarami edukacji, w której miłość w relacjach społecznych, czyli miłosierdzie, jest przeciwstawiane sprawiedliwości. W efekcie dostrzegamy, że miłosierdzie rozumiane jest jako pobłażliwość i naginanie prawa w taki sposób, aby konsekwencje dla sprawcy zła były jak najmniej dolegliwe. Sprawiedliwość natomiast ma surowe oblicze i z aptekarską dokładnością aplikuje wszystkie przewidziane prawem kary.
Tymczasem miłość to czułe pochylanie się nad ludzką nędzą. Sprawiedliwość to oręż do walki o należne prawa. Sprawiedliwość jest sposobem ochrony przed przemocą. Próbą stworzenia takich reguł, jakie pozwolą ochronić słabych przed gwałtem ze strony silnych. Ale najlepsza ochrona, jaką jednostka może zyskać w społeczeństwie, to wzajemna miłość. Dlatego Bóg pragnie dla nas miłości, która prowadzi do sprawiedliwości, oraz sprawiedliwości, której szczytem jest wzajemna miłość.

Pokolenia Starego Testamentu znały przykazanie miłości. Ale na nic zda się najlepsze prawo, jeśli człowiek nie potrafi go zachowywać. A życie przykazaniem miłości staje się możliwe dopiero dzięki Chrystusowi. Wiara, która odsłoniła i wyparła bałwochwalczą miłość samego siebie, prowadzi do spotkania się miłości i sprawiedliwości. Stają się one współzależne i nierozłączne i odtąd nie mogą bez siebie istnieć.

 

Fot. Chris R,/flickr.com (CC BY 2.0)