Często można usłyszeć, że Bóg nie jest sprawiedliwy. Myśl taka może zrodzić się w naszych sercach, gdy ze smutkiem zauważamy, że nieszczęścia zbyt często spotykają ludzi dobrych, a tym złym wiedzie się dobrze. Tym bardziej boleśnie się to odczuwa, gdy dzieje się nam krzywda. Taki wypaczony obraz Boga próbują wykreować i utwierdzić niektóre media. Jest to bardzo dalekie od drogi Pańskiej. A drogą Pańską jest przykazanie miłości Boga i bliźniego. W tę niedzielę prośmy, aby nasze drogi i myśli zawsze były zwrócone w stronę Stwórcy i Zbawcy.

XXV Niedziela Zwykła
24. września 2017 r.

Kolekta: Boże, Ty zwarłeś wszystkie nakazy świętego Prawa w przykazaniu miłości Ciebie i bliźniego, †  spraw, abyśmy zachowując Twoje przykazania, * zasłużyli na życie wieczne. Przez naszego Pana Jezusa Chrystusa, Twojego Syna, † który z Tobą żyje i króluje w jedności Ducha Świętego, * Bóg, przez wszystkie wieki wieków. Amen.

PIERWSZE CZYTANIE (Iz 55,6-9)

Człowiek został stworzony na obraz i podobieństwo Boga. Grzech sprawił, że ludzkie drogi i myśli stały się jednak dalekie od Niego. Człowiek zaczął oddalać się od swojego Stwórcy. To sprawiło, że Boże drogi tak górują nad myślami ludzkimi jak niebiosa nad ziemią. Dlatego prorok Izajasz stanowczo wzywa nas do szukania Boga. Ma przejawiać się ono w całkowitym nawróceniu. Odnalezienie Go to doświadczenie miłosierdzia i przebaczenia obejmującego każdego bez wyjątku, nawet bezbożnego i nieprawego. On zawsze pozwala nam się odnaleźć.

Czytanie z Księgi proroka Izajasza

Szukajcie Pana, gdy się pozwala znaleźć, wzywajcie Go, dopóki jest blisko. Niechaj bezbożny porzuci swą drogę i człowiek nieprawy swoje knowania. Niech się nawróci do Pana, a Ten się nad nim zmiłuje, i do Boga naszego, gdyż hojny jest w przebaczaniu.
Bo myśli moje nie są myślami waszymi ani wasze drogi moimi drogami, mówi Pan. Bo jak niebiosa górują nad ziemią tak drogi moje nad waszymi drogami i myśli moje nad myślami waszymi.

PSALM (Ps 145,2-3.8-9.17-18)

Psalmista wprost prześciga samego siebie w wychwalaniu Pana Boga, obdarzając go kolejnymi tytułami – Pan jest: wielki, łagodny, miłosierny, łaskawy, dobry, sprawiedliwy, a nade wszystko bliski wobec tych, którzy wzywają Go szczerze. W akcie wdzięczności psalmista będzie błogosławił i wychwalał Boga każdego dnia. My wszyscy dzień po dniu doświadczamy bliskości, łagodności, łaskawości, a nade wszystko miłosierdzia wielkiego Boga, który jest naszym dobrym i nieskorym do gniewu Ojcem. Wychwalajmy Go wraz z psalmistą.

Refren: Pan bliski wszystkim, którzy Go wzywają.

Każdego dnia będę Ciebie błogosławił *     
i na wieki wysławiał Twoje imię.     
Wielki jest Pan i godzien wielkiej chwały, *
a wielkość Jego niezgłębiona. Ref.

Pan jest łagodny i miłosierny, *       
nieskory do gniewu i bardzo łaskawy.         
Pan jest dobry dla wszystkich, *       
a Jego miłosierdzie nad wszystkim,
co stworzył. Ref.

Pan jest sprawiedliwy           
na wszystkich swych drogach *       
i łaskawy we wszystkich swoich dziełach.   
Pan jest blisko wszystkich, którzy Go wzywają, *  
wszystkich wzywających Go szczerze. Ref.

DRUGIE CZYTANIE (Flp 1,20c-24.27a)

Tylko człowiek wielkiej wiary, jak Paweł Apostoł, może patrzeć na śmierć jako na zysk, który przynosi największe bogactwo – pełne życie z Chrystusem. Dlatego, pisząc swój list z więzienia, jest przygotowany na śmierć męczeńską, co wyraża w słowach: „Pragnę odejść”. Paweł jednak jest też świadom swojej apostolskiej misji. On musi wykonać ją do końca. Dla pożytku tych, którzy takiej wiary jak on jeszcze nie mają. Za wzorem swojego Mistrza dokonał wyboru: „pozostawać w ciele”, by głosić Ewangelię dla dobra Ciała Chrystusowego.

Czytanie z Listu świętego Pawła Apostoła do Filipian

Bracia:
Chrystus będzie uwielbiony w moim ciele: czy to przez życie, czy przez śmierć. Dla mnie bowiem żyć to Chrystus, a umrzeć to zysk. Jeśli bowiem żyć w ciele, to dla mnie owocna praca. Co mam wybrać? Nie umiem powiedzieć.   
Z dwóch stron doznaję nalegania: pragnę odejść i być z Chrystusem, bo to o wiele lepsze, a pozostawać w ciele to bardziej dla was konieczne. Tylko sprawujcie się w sposób godny Ewangelii Chrystusowej.

ŚPIEW PRZED EWANGELIĄ (Por. Dz 16,14b)

Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.       
Otwórz, Panie, nasze serca,   
abyśmy uważnie słuchali słów Syna Twojego.        
Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.

EWANGELIA (Mt 20,1-16a)

Często się pojawia pokusa oskarżania Boga o niesprawiedliwość. „Złe oko” spogląda na Pana za to, że jest On dobry. Z takimi pretensjami zwracają się do właściciela robotnicy najdłużej pracujący w jego winnicy. Emanuje z nich zazdrość i ubolewanie nad własną krzywdą. Jezus ukazuje, że dobroć Boga nieskończenie przekracza wszelkie ludzkie ograniczenia przejawiające się w zbyt ciasno pojmowanej sprawiedliwości. On nie ma względu na osoby i wciąż wychodzi szukać tych, którzy podejmą Jego wezwanie i będą pracowali na zbawienie.

Słowa Ewangelii według świętego Mateusza

Jezus opowiedział swoim uczniom tę przypowieść:
«Królestwo niebieskie podobne jest do gospodarza, który wyszedł wczesnym rankiem, aby nająć robotników do swej winnicy. Umówił się z robotnikami o denara za dzień i posłał ich do winnicy. Gdy wyszedł około godziny trzeciej, zobaczył innych, stojących na rynku bezczynnie, i rzekł do nich: „Idźcie i wy do mojej winnicy, a co będzie słuszne, dam wam”. Oni poszli. Wyszedłszy ponownie około godziny szóstej i dziewiątej, tak samo uczynił.      
Gdy wyszedł około godziny jedenastej, spotkał innych stojących i zapytał ich: „Czemu tu stoicie cały dzień bezczynnie?”. Odpowiedzieli mu: „Bo nas nikt nie najął”. Rzekł im: „Idźcie i wy do winnicy!”.         

  
A gdy nadszedł wieczór, rzekł właściciel winnicy do swego rządcy: „Zwołaj robotników i wypłać im należność, począwszy od ostatnich aż do pierwszych”. Przyszli najęci około jedenastej godziny i otrzymali po denarze. Gdy więc przyszli pierwsi, myśleli, że więcej dostaną; lecz i oni otrzymali po denarze.  
Wziąwszy go, szemrali przeciw gospodarzowi, mówiąc: „Ci ostatni jedną godzinę pracowali, a zrównałeś ich z nami, którzyśmy znosili ciężar dnia i spiekoty”. Na to odrzekł jednemu z nich: „Przyjacielu, nie czynię ci krzywdy; czy nie o denara umówiłeś się ze mną? Weź, co twoje, i odejdź. Chcę też i temu ostatniemu dać tak samo jak tobie. Czy mi nie wolno uczynić ze swoim, co chcę? Czy na to złym okiem patrzysz, że ja jestem dobry?”. Tak ostatni będą pierwszymi, a pierwsi ostatnimi».

Rozważanie:

„Dzielące nas mury można pokonać tylko wtedy, gdy jesteśmy gotowi, aby słuchać siebie nawzajem i uczyć się jedni od drugich” (papież Franciszek).         
Słuchając przypowieści o robotnikach w winnicy, możemy odnieść wrażenie niesprawiedliwości, której dopuścił się jej właściciel. Najmując robotników o różnej porze, powinien zróżnicować ich zarobki. Tak jednak nie czyni. Umawia się według własnego uznania, płacąc wszystkim jednakowo. Zróżnicowanie zarobków to kryterium ludzkiej ekonomii. Ale ta przypowieść odnosi się do tego, co duchowe.
Winnicą jest królestwo niebieskie, w którym naczelną zasadą jest miłosierdzie. Bóg czeka na człowieka o każdej porze. Na każdym etapie życia możemy nająć się do pracy w królestwie Bożym. Ilu grzeszników nawróciło się w połowie swojego życia i stało się świętymi? Pamiętamy o dobrym łotrze z Golgoty, który po wyrażeniu skruchy, otrzymał przebaczenie i zapewnienie, że jeszcze tego samego dnia będzie w raju. Dzisiejsza przypowieść jest przestrogą dla tzw. wiernych Jezusowi. Nie bądźcie zazdrośni. Cieszcie się z każdego nawróconego grzesznika, nawet gdy czyni to w ostatniej chwili swego życia.   
W orędziu papieża na dzień środków społecznego komunikowania czytamy: „Trzeba umieć się włączyć w dialog z mężczyznami i kobietami naszych czasów, aby zrozumieć ich oczekiwania, wątpliwości, nadzieje i dać im Ewangelię […]. Wyzwanie to wymaga głębi, wrażliwości na życie, wrażliwości duchowej. […] Także w kontekście komunikacji potrzebny jest Kościół, który potrafi nieść ciepło, aby rozpalać serce”.

 

Fot. Viña Caliterra/flickr.com(CC BY-SA 2.0)