Istnieje wiele sposobów na to, aby pokazać komuś, że jest nam bliski i że go szanujemy. Jeden z nich to obdarowywanie prezentami. Nie potrzebujemy, aby on odwdzięczył się tym samym. Wystarcza radość, jaką sprawiliśmy obdarowanemu. Pan Bóg na różne sposoby pokazuje nam, że nas kocha, że jesteśmy mu bliscy. Również daje nam prezenty. Jednym z takich darów jest Msza Święta. Pan Bóg zaprasza nas do przyjęcia tego daru, w którym przez słowa, gesty i własną obecność pragnie okazać nam miłosierną miłość.

II NIEDZIELA WIELKANOCNA- NIEDZIELA MIŁOSIERDZIA BOŻEGO

8 kwietnia 2018 r.

LITURGIA SŁOWA

Kolekta: Boże zawsze miłosierny, Ty przez doroczną uroczystość wielkanocną umacniasz wiarę Twojego ludu, † pomnóż łaskę, której udzieliłeś, abyśmy wszyscy głębiej pojęli, † jak wielki jest Chrzest, przez który zostaliśmy oczyszczeni, † jak potężny jest Duch, przez którego zostaliśmy odrodzeni, * i jak cenna jest Krew, przez którą zostaliśmy odkupieni. Przez naszego Pana Jezusa Chrystusa, Twojego Syna, † który z Tobą żyje i króluje w jedności Ducha Świętego, * Bóg, przez wszystkie wieki wieków. Amen.

PIERWSZE CZYTANIE (Dz 4,32-35)

Pierwsza wspólnota chrześcijańska zachwyca nas swą jednością i gorliwością. Tęsknimy za taką jednością we wspólnotach parafialnych i w Kościele. Jedność pierwszych chrześcijan nie była celem samym w sobie. Tworzyli jedność, aby świadczyć słowem i życiem o Jezusie Chrystusie. To świadectwo miało w sobie moc Ducha Świętego i poruszało ludzkie serca.

Czytanie z Dziejów Apostolskich
Jeden duch i jedno serce ożywiały wszystkich wierzących. Żaden nie nazywał swoim tego, co posiadał, ale wszystko mieli wspólne. Apostołowie z wielką mocą świadczyli o zmartwychwstaniu Pana Jezusa, a wszyscy mieli wielką łaskę.
Nikt z nich nie cierpiał niedostatku, bo właściciele pól albo domów sprzedawali je i przynosili pieniądze ze sprzedaży, i składali je u stóp Apostołów. Każdemu też rozdzielano według potrzeby.

PSALM (Ps 118,1 i 4.13-14.22 i 24)

Pan Bóg nieustannie przemawia do każdego z nas przez znaki, słowa, ludzi, wydarzenia. Czasem to, co dla nas nieistotne, jest „kamieniem węgielnym” w budowli naszego życia. To może być jakieś trudne do przyjęcia wydarzenie lub niewygodna osoba. Chcielibyśmy to ominąć, zapomnieć, uciec. A to właśnie jest dla nas najważniejsze w tej sekundzie naszego życia. Tak Bóg przemawia do nas. Jest to język miłości, czasem miłości wymagającej.

Refren: Dziękujcie Panu, bo jest miłosierny.

Dziękujcie Panu, bo jest dobry, *
bo Jego łaska trwa na wieki.
Niech bojący się Pana głoszą:*
«Jego łaska na wieki». Ref.

Uderzono mnie i pchnięto, bym upadł, *
lecz Pan mnie podtrzymał.
Pan moją mocą i pieśnią, *
On stał się moim Zbawcą. Ref.

Kamień odrzucony przez budujących * 
stał się kamieniem węgielnym.
Oto dzień, który Pan uczynił, *
radujmy się w nim i weselmy. Ref.

DRUGIE CZYTANIE (1J 5,1-6)

Gdy mówię: „Wierzę w jednego Boga […]”, jednocześnie mówię, że Go kocham. Moja wiara jest połączona z miłością. Ale jak mogę okazać Panu Bogu moją miłość? Jezus ułatwia to, przypominając, że moja miłość do Pana Boga wyraża się w przestrzeganiu przykazań. Jak pisze dziś św. Jan: „[…] a przykazania Jego nie są ciężkie”. Są to przykazania miłości Boga, bliźniego i siebie samego.

Czytanie z Pierwszego Listu świętego Jana Apostoła
Najmilsi:
Każdy, kto wierzy, że Jezus jest Mesjaszem, z Boga się narodził i każdy miłujący Tego, który dał życie, miłuje również tego, który życie od Niego otrzymał. Po tym poznajemy, że miłujemy dzieci Boże, gdy miłujemy Boga i wypełniamy Jego przykazania, albowiem miłość względem Boga polega na spełnianiu Jego przykazań, a przykazania Jego nie są ciężkie.
Wszystko bowiem, co z Boga zrodzone, zwycięża świat, tym właśnie zwycięstwem, które zwyciężyło świat, jest nasza wiara. A kto zwycięża świat, jeśli nie ten, kto wierzy, że Jezus jest Synem Bożym?
Jezus Chrystus jest Tym, który przyszedł przez wodę i krew, i Ducha, nie tylko w wodzie, lecz w wodzie i we krwi. Duch daje świadectwo: bo Duch jest prawdą.

ŚPIEW PRZED EWANGELIĄ (J 20,29)

Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.
Uwierzyłeś, Tomaszu, bo Mnie ujrzałeś;
błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli.
Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.

EWANGELIA (J 20,19-31)

Pan Jezus przemawiał do swych uczniów słowami, ale również gestami. Tak właśnie zmartwychwstały Jezus przekazuje apostołom orędzie pokoju i miłości. Oprócz słów pokazuje swe rany. To one mówią nam o tajemnicy Jego ofiary na krzyżu z miłości do nas. Ta miłość obecna jest tu i teraz w sakramentach Kościoła. Szczególnie w sakramencie pokuty i pojednania. To sam Jezus słyszy nasze wyznanie grzechów. To Jezus w swoim miłosierdziu nam przebacza. Czyni to przez kapłana. W Kościele, który jest miejscem miłości i przebaczenia.

Słowa Ewangelii według świętego Jana
Było to wieczorem owego pierwszego dnia tygodnia. Tam, gdzie przebywali uczniowie, drzwi były zamknięte z obawy przed Żydami. Jezus wszedł, stanął pośrodku i rzekł do nich: «Pokój wam!». A to powiedziawszy, pokazał im ręce i bok. Uradowali się zatem uczniowie, ujrzawszy Pana.
A Jezus znowu rzekł do nich: «Pokój wam! Jak Ojciec Mnie posłał, tak i Ja was posyłam». Po tych słowach tchnął na nich i powiedział im: «Weźmijcie Ducha Świętego! Którym odpuścicie grzechy, są im odpuszczone, a którym zatrzymacie, są im zatrzymane».
Ale Tomasz, jeden z Dwunastu, zwany Didymos, nie był razem z nimi, kiedy przyszedł Jezus. Inni więc uczniowie mówili do niego: «Widzieliśmy Pana!».
Ale on rzekł do nich: «Jeżeli na rękach Jego nie zobaczę śladu gwoździ i nie włożę palca mego w miejsce gwoździ, i nie włożę ręki mojej do boku Jego, nie uwierzę».
A po ośmiu dniach, kiedy uczniowie Jego byli znowu wewnątrz domu i Tomasz z nimi, Jezus przyszedł mimo drzwi zamkniętych, stanął pośrodku i rzekł: «Pokój wam!». Następnie rzekł do Tomasza: «Podnieś tutaj swój palec i zobacz moje ręce. Podnieś rękę i włóż ją do mego boku, i nie bądź niedowiarkiem, lecz wierzącym».
Tomasz Mu odpowiedział: «Pan mój i Bóg mój!».
Powiedział mu Jezus: «Uwierzyłeś, bo Mnie ujrzałeś; błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli».
I wiele innych znaków, których nie zapisano w tej księdze, uczynił Jezus wobec uczniów. Te zaś zapisano, abyście wierzyli, że Jezus jest Mesjaszem, Synem Bożym, i abyście wierząc, mieli życie w imię Jego. 

Rozważanie:

Święty Tomasz stał się przykładem człowieka, który musi dotknąć, czyli doświadczyć realnie pewnego faktu, aby go zaakceptować. Pamiętajmy jednak o tym, że złożył on jedno z piękniejszych wyznań zapisanych w Ewangeliach: „Pan mój i Bóg mój”.
Nie wiemy, dlaczego nie było Tomasza razem z innymi apostołami, gdy przyszedł Zmartwychwstały. Może uznał, że lepiej będzie wrócić do dawnych zajęć? A może sam wybrał się w drogę, aby odnaleźć Jezusa, o którym już usłyszał, że żyje? W czasie ostatniej wieczerzy powiedział odważnie: „Panie, nie wiemy, dokąd idziesz. Jak więc możemy znać drogę?”. W odpowiedzi usłyszał: „Ja jestem drogą i prawdą, i życiem” (J 14,5n). Może teraz sam rozpoczął poszukiwanie drogi do pełni życia? A gdy zawiedziony powrócił do pozostałych, oświadczył: „Jeśli nie dotknę, to nie uwierzę”.
Odnalazł Pana Jezusa dopiero wtedy, gdy ponownie wszedł we wspólnotę, która trwała w miłości Boga i była umocniona Duchem Świętym. Chrystus objawił się wówczas tak wyraźnie, że Tomasz rozpoznał w Nim już nie tylko Syna, ale i Ojca. „Pan mój i Bóg mój” to odpowiedź na Jezusowe słowa: „Kto Mnie widzi, widzi także i Ojca” (J 14,9). Więcej, to wyznanie ukazuje wielką relację osobową – Bóg staje się Bogiem Tomasza.
Podczas Eucharystii Jezus pozwala się dotknąć jak niegdyś Tomaszowi. Mogę i ja wejść w tę osobistą relację, dzięki której stanie się On moim Panem i moim Bogiem. Przyjmując Jego Ciało, dotykam samego Chrystusa. Msza św. umożliwia mi spotkanie z Bogiem i sprawia, że także ja jestem człowiekiem błogosławionym, tzn. szczęśliwym.

Fot. M.Rutkowski