Staje dziś przed nami Jezus jako lekarz, który leczy nas z choroby grzechu i włącza na nowo do wspólnoty ludu Bożego. Jeśli tam, gdzie, po ludzku sądząc, nie ma wyjścia, wkracza Chrystus, to wszystko nabiera nowego sensu i znaczenia. Powierzmy Mu nasze trudy i bolesne sprawy, aby je przemienił i nadał im właściwy sens.

 

 

VI NIEDZIELA ZWYKŁA 

11 luty 2018 r.

 

Liturgia słowa

 

Kolekta: Boże, Ty chcesz przebywać w sercach prawych i szczerych, daj, abyśmy z pomocą Twojej łaski, * stali się godnym mieszkaniem dla Ciebie. Przez naszego Pana Jezusa Chrystusa, Twojego Syna, który z Tobą żyje i króluje w jedności Ducha Świętego, * Bóg, przez wszystkie wieki wieków. Amen.

PIERWSZE CZYTANIE (Kpł 13,1-2.45-46)

Trąd jest bardzo ciężką chorobą. W czasach biblijnych choroba ta była nieuleczalna i powodowała konsekwencje religijne oraz społeczne. Trędowaty był uważany za nieczystego i zwykle wykluczany ze wspólnoty żyjących. Nikt z ludzi nie był w stanie mu pomóc.

Czytanie z Księgi Kapłańskiej
Tak powiedział Pan do Mojżesza i Aarona: «Jeżeli u kogoś na skórze ciała pojawi się nabrzmienie albo wysypka, albo biała plama, która na skórze jego ciała jest oznaką trądu, to przyprowadzą go do kapłana Aarona albo do jednego z jego synów kapłanów.
Trędowaty, który podlega tej chorobie, będzie miał rozerwane szaty, włosy w nieładzie, brodę zasłoniętą i będzie wołać: „Nieczysty, nieczysty!”. Przez cały czas trwania tej choroby będzie nieczysty. Będzie mieszkał w odosobnieniu. Jego mieszkanie będzie poza obozem».

PSALM (Ps 32,1-2.5 i 11)

Zatajenie grzechów przed Bogiem jest przyczyną nieszczęścia – ostrzega nas dzisiaj psalm. Trwanie w grzechach może prowadzić do groźnej choroby duchowej. Dlatego szczęśliwym jest ten, kto wyznał swój grzech i komu Pan odpuścił winę. Uznajmy więc naszą grzeszność wobec Pana i śpiewajmy pełni pokory:

Refren: Tyś mą ucieczką i moją radością.
Szczęśliwy człowiek,
któremu odpuszczona została nieprawość,
*
a jego grzech zapomniany.
Szczęśliwy ten, któremu Pan nie poczytuje winy, 
*
a w jego duszy nie kryje się podstęp. 
Ref.

Grzech wyznałem Tobie i nie ukryłem mej winy.
Rzekłem: «Wyznaję mą nieprawość Panu»,
*
a Ty darowałeś niegodziwość mego grzechu.
Cieszcie się i weselcie w Panu, sprawiedliwi, 
*
radośnie śpiewajcie wszyscy prawego serca.
Ref.

DRUGIE CZYTANIE (1Kor 10,31–11,1)

Naśladowanie Chrystusa było wielkim zaszczytem i chlubą dla św. Pawła Apostoła. Stąd jego wezwanie do nas, abyśmy wpatrzeni w jego przykład, w każdej sytuacji naszego życia naśladowali Pana Jezusa. Byśmy wszystko czynili na chwałę Bożą. Kto w swoim życiu stara się naśladować Chrystusa, ten może o sobie powiedzieć, że jest chrześcijaninem.

Czytanie z Pierwszego Listu świętego Pawła Apostoła do Koryntian
Bracia:
Czy jecie, czy pijecie, czy cokolwiek innego czynicie, wszystko na chwałę Bożą czyńcie. Nie bądźcie zgorszeniem ani dla Żydów, ani dla Greków, ani dla Kościoła Bożego, podobnie jak ja, który się staram przypodobać wszystkim, nie szukając własnej korzyści, lecz dobra wielu, aby byli zbawieni.
Bądźcie naśladowcami moimi, tak jak ja jestem naśladowcą Chrystusa.

ŚPIEW PRZED EWANGELIĄ (Mt 4,23)

Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.
Jezus głosił Ewangelię o królestwie
i leczył wszelkie choroby wśród ludu.
Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.

EWANGELIA (Mk 1,40-45)

Uzdrowienie trędowatego to znak, że Panu Jezusowi nikt nie był obojętny. Chrystus dotyka Bożą mocą zwłaszcza tych, którym odebrano ostatnią szansę. Spotkanie z Nim daje nową nadzieję, ukazuje właściwy sens życia.

Słowa Ewangelii według świętego Marka
Pewnego dnia przyszedł do Jezusa trędowaty i upadając na kolana, prosił Go: «Jeśli chcesz, możesz mnie oczyścić». Zdjęty litością, wyciągnął rękę, dotknął go i rzekł do niego: «Chcę, bądź oczyszczony». Natychmiast trąd go opuścił i został oczyszczony.
Jezus surowo mu przykazał i zaraz go odprawił ze słowami: «Uważaj, nikomu nic nie mów, ale idź, pokaż się kapłanowi i złóż za swe oczyszczenie ofiarę*, którą przepisał Mojżesz, na świadectwo dla nich».
Lecz on po wyjściu zaczął wiele opowiadać i rozgłaszać to, co zaszło, tak że Jezus nie mógł już jawnie wejść do miasta, lecz przebywał w miejscach pustynnych. A ludzie zewsząd schodzili się do Niego. 

Rozważanie:

Bezimienny trędowaty. Odrażający widok. Straszny ból. Nikt nie widzi już w takim człowieku człowieka, a i on sam czuje wstręt do siebie. Usłyszał o leczącym Proroku. Nie miał nic do stracenia, gdyż prócz determinacji nic więcej nie posiadał. To przecież i tak bardzo dużo! Upadł i ufał. I ten krótki dialog: „Jeśli chcesz, możesz mnie oczyścić! Chcę. – Bądź oczyszczony”. Po takim spotkaniu prośba o milczenie jest niemożliwa do wykonania. Trudno milczeć po prawdziwym spotkaniu z Bogiem. Czego nam brakuje? Chorób? Chyba nie! Mocy Bożej? Na pewno nie! Zaufania? Być może! Przecież tak trudno czasem upaść i błagać… A może brak nam wiary? Wiara jest najważniejszym zaangażowaniem każdego człowieka. Wiara – to dostrzeganie Boga w historii i teraźniejszości. (…) Wiara – to dostrzeżenie Boga w człowieku. Wiara – to umiejętność wołania: „Panie, ratuj mnie!”. Wiara – to złapanie ręki Boga, który chce nas pochwycić. Wiara – to świadomość, że „sam Bóg wystarczy!” (św. Teresa). Proszę Cię, Panie, obdarz mnie wiarą mocną i wytrwałą. Wyzwól mnie z lęku przed wołaniem do Ciebie. Uzdrów moją duszę. Naucz przyjmowania trudności i krzyża codzienności. Naucz kochać wszystkich… Nie pozwól mi nigdy zwątpić w Twoją obecność przy mnie.

 

 

 

 Fot. flicker.com/Tom Woodward (CC BY-SA 2.0)