Dzisiejsza niedziela przypomina nam o tym, że miłosierdzie jest jednym z najważniejszych przymiotów Boga. To jakby jedno z Jego imion. Kiedy człowiek woła do Boga o miłosierdzie, kiedy modli się, prosząc: „Zmiłuj się nade mną”, to nie chodzi tylko o przebaczenie grzechów. Modli się również o nadzieję, pokój, uwolnienie od lęku, znalezienie swojego miejsca w życiu.

Kolekta:Boże zawsze miłosierny, Ty przez doroczną uroczystość wielkanocną umacniasz wiarę Twojego ludu, pomnóż łaskę, której udzieliłeś,abyśmy wszyscy głębiej pojęli, jak wielki jest Chrzest, przez który zostaliśmy oczyszczeni, jak potężny jest Duch, przez którego zostaliśmy odrodzeni, *i jak cenna jest Krew, przez którą zostaliśmy odkupieni. Przez naszego Pana Jezusa Chrystusa, Twojego Syna, który z Tobą żyje i króluje w jedności Ducha Świętego, *Bóg, przez wszystkie wieki wieków. Amen.

PIERWSZE CZYTANIE (Dz 5,12-16) W działalności Apostołów odnajdujemy postawę Pana Jezusa, który podczas swojego ziemskiego życia był zawsze blisko ludzkich problemów i cierpień. Uczniowie także dokonują rzeczy niezwykłych, uzdrawiając chorych i udręczonych przez duchy nieczyste. Kościół, tworzony przez pierwszych uczniów, staje się więc wyraźnym znakiem obecności i działania Zmartwychwstałego Pana.

Czytanie z Dziejów Apostolskich
Wiele znaków i cudów działo się przez ręce Apostołów wśród ludu. Wierzący trzymali się wszyscy razem w krużganku Salomona. A z obcych nikt nie miał odwagi dołączyć się do nich, lud zaś ich wychwalał. Coraz bardziej też rosła liczba mężczyzn i kobiet, przyjmujących wiarę w Pana. Wynoszono też chorych na ulice i kładziono na łożach i noszach, aby choć cień przechodzącego Piotra padł na któregoś z nich. Także z miast sąsiednich zbiegało się mnóstwo ludu do Jerozolimy, znosząc chorych i dręczonych przez duchy nieczyste, a wszyscy doznawali uzdrowienia.

PSALM(Ps 118,1 i 4.13-14.22 i 24) Ten liturgiczny hymn pochwalny mówi o radości, jaka rodzi się z doświadczenia miłosierdzia Bożego, które trwa wiecznie. Mowa jest także o „kamieniu odrzuconym przez budujących, który stał się kamieniem węgielnym”. Dla chrześcijan to porównanie podkreśla centralne znaczenie Chrystusa w dziele zbawienia.

Refren: Dziękujcie Panu, bo jest miłosierny.
Dziękujcie Panu, bo jest dobry, 
*
bo Jego łaska trwa na wieki. Niech bojący się Pana głoszą: 
*
«Jego łaska na wieki». 
Ref.

Uderzono mnie i pchnięto, bym upadł, *
lecz Pan mnie podtrzymał. Pan moją mocą i pieśnią, 
*
On stał się moim Zbawcą. 
Ref.

Kamień odrzucony przez budujących *
stał się kamieniem węgielnym. Oto dzień, który Pan uczynił,
*
radujmy się w nim i weselmy.
Ref.

DRUGIE CZYTANIE(Ap 1,9-11a.12-13.17-19) Wielkanoc jest świętem zwycięstwa nad śmiercią i otchłanią. Sam Zmartwychwstały mówi o sobie, że jest „Pierwszy i Ostatni, i żyjący. Byłem umarły, a oto jestem żyjący na wieki”. W wizji św. Jana, zawartej w Apokalipsie, Chrystus jest przedstawiony jako zwycięski Syn Człowieczy, który jest równy godnością przedwiecznemu Bogu.

Czytanie z Księgi Apokalipsy świętego Jana Apostoła
Ja, Jan, wasz brat i współuczestnik w ucisku i królestwie, i wytrwałości w Jezusie, byłem na wyspie, zwanej Patmos, ze względu na słowo Boże i świadectwo Jezusa. Doznałem zachwycenia w dzień Pański i posłyszałem za sobą potężny głos jak gdyby trąby mówiącej: «Co widzisz, w księdze napisz i poślij siedmiu Kościołom, które są w Azji».
I obróciłem się, by widzieć, co za głos do mnie mówił; a obróciwszy się, ujrzałem siedem złotych świeczników, i pośród świeczników kogoś podobnego do Syna Człowieczego, obleczonego w szatę do stóp i przepasanego na piersiach złotym pasem.
Kiedym Go ujrzał, upadłem jak martwy do Jego stóp, a On położył na mnie prawą rękę, mówiąc: «Przestań się lękać! Jam jest Pierwszy i Ostatni, i żyjący. Byłem umarły, a oto jestem żyjący na wieki wieków i mam klucze śmierci i Otchłani. Napisz więc to, co widziałeś, i to, co jest, i to, co potem musi się stać».

ŚPIEW PRZED EWANGELIĄ(J 20,29) Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.
Uwierzyłeś Tomaszu, bo Mnie ujrzałeś; błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli.
Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.

EWANGELIA(J 20,19-31) Tomasz, jeden z najbliższych uczniów Jezusa, początkowo nie mógł uwierzyć świadectwu Apostołów, którzy opowiedzieli mu o Zmartwychwstaniu. Przyjęcie tej prawdy uzależnił od osobistego spotkania z Chrystusem: „Jeśli nie włożę palca mego w miejsce gwoździ, nie uwierzę”. Jego wiara została poddana próbie, z której wyszedł zwycięsko. Po ośmiu dniach, podczas spotkania ze Zmartwychwstałym, mógł wyznać: „Pan mój i Bóg mój”.

Słowa Ewangelii według świętego Jana
Było to wieczorem owego pierwszego dnia tygodnia. Tam, gdzie przebywali uczniowie, drzwi były zamknięte z obawy przed Żydami. Jezus wszedł, stanął pośrodku i rzekł do nich: «Pokój wam!». A to powiedziawszy, pokazał im ręce i bok. Uradowali się zatem uczniowie, ujrzawszy Pana. A Jezus znowu rzekł do nich: «Pokój wam! Jak Ojciec Mnie posłał, tak i Ja was posyłam». Po tych słowach tchnął na nich i powiedział im: «Weźmijcie Ducha Świętego! Którym odpuścicie grzechy, są im odpuszczone, a którym zatrzymacie, są im zatrzymane». Ale Tomasz, jeden z Dwunastu, zwany Didymos, nie był razem z nimi, kiedy przyszedł Jezus. Inni więc uczniowie mówili do niego: «Widzieliśmy Pana!». Ale on rzekł do nich: «Jeżeli na rękach Jego nie zobaczę śladu gwoździ i nie włożę palca mego w miejsce gwoździ, i nie włożę ręki mojej do boku Jego, nie uwierzę».
A po ośmiu dniach, kiedy uczniowie Jego byli znowu wewnątrz domu i Tomasz z nimi, Jezus przyszedł mimo drzwi zamkniętych, stanął pośrodku i rzekł: «Pokój wam!». Następnie rzekł do Tomasza: «Podnieś tutaj swój palec i zobacz moje ręce. Podnieś rękę i włóż ją do mego boku, i nie bądź niedowiarkiem, lecz wierzącym».
Tomasz Mu odpowiedział: «Pan mój i Bóg mój!». Powiedział mu Jezus: «Uwierzyłeś, bo Mnie ujrzałeś; błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli». I wiele innych znaków, których nie zapisano w tej księdze, uczynił Jezus wobec uczniów. Te zaś zapisano, abyście wierzyli, że Jezus jest Mesjaszem, Synem Bożym, i abyście wierząc, mieli życie w imię Jego.

Rozważanie:

Miłosierdzie Boże to nie tylko św. Faustyna Kowalska kanonizowana przez św. Jana Pawła II, to nie tylko znany powszechnie obraz Jezusa Miłosiernego, to nie tylko chętnie odmawiana koronka do Miłosierdzia Bożego, to nie tylko piękna idea. To również uczynki miłosierne i wyobraźnia miłosierdzia. 
Boże Miłosierdzie ma się w nas realizować. Powinniśmy okazywać innym miłosierdzie, aby pomoc otrzymywali najbardziej potrzebujący. Nie jedynie wsparcie finansowe, ale także to natury duchowej. Wbrew powszechnej opinii, potrzebie materialnej zaradzić jest łatwiej. Gorzej jest z pomocą duchową. Tu potrzeba dobrego słowa, życzliwości, wyrozumiałości, czasu do poświęcenia dla bliźniego odczuwającego samotność z powodu choroby czy podeszłego wieku.
Zespoły charytatywne „Caritas” organizują pomoc materialną dla osób starszych, chorych, zniedołężniałych i innych oczekujących wsparcia. Pamiętając o różnorodności potrzeb doczesnych, nie zapominają również o potrzebach natury duchowej. Organizują chociażby pielgrzymki do sanktuariów maryjnych dla dzieci pochodzących z najbiedniejszych rodzin. Dla wielu z nich bywa to pierwszy wyjazd poza miejsce zamieszkania. 
Pismo św. zapewnia nas o tym, że wspieranie potrzebujących owocuje miłosierdziem, które okazuje nam Pan Bóg. Jest bowiem napisane: „Szczęśliwi miłosierni, ponieważ oni dostąpią miłosierdzia”. Pogłębiajmy zatem naszą wiarę, byśmy nie byli niedowiarkami jak św. Tomasz Apostoł, lecz ludźmi prawdziwie wierzącymi, czyniącymi miłosierdzie i oczekującymi miłosierdzia Pańskiego.

Fot: archiwum prywatne