Czytania dzisiejszej niedzieli mówią o końcu czasów i powtórnym przyjściu Pana, zwracając naszą uwagę na postawy, jakie powinniśmy przyjąć, przygotowując się na ten dzień. Wczytując się w Słowo Boże można odkryć, że rzeczywistą biedą człowieka jest nie tyle brak majątku czy życiowego powodzenia, ale przede wszystkim niedostatek mądrości. Człowiek nieroztropny w tym, co odnosi się do spraw Bożych, zostaje porównany przez Jezusa do nierozważnej panny, która wyszła na spotkanie oblubieńca bez wystarczającego zapasu oliwy. Dobrze wykorzystujmy czas, jak mądre panny z przypowieści. Jako kierowcy i przechodnie zachowujmy się na drodze odpowiedzialnie za życie i zdrowie własne oraz innych.

LITURGIA SŁOWA

Kolekta:Wszechmogący i miłosierny Boże, oddal od nas łaskawie wszelkie przeciwności, abyśmy wolni od niebezpieczeństw duszy i ciała, mogli swobodnie pełnić Twoją służbę. Przez naszego Pana Jezusa Chrystusa, Twojego Syna, który z Tobą żyje i króluje w jedności Ducha Świętego, *Bóg, przez wszystkie wieki wieków.

PIERWSZE CZYTANIE (Mdr 6,12-16)
Mądrość jest wielkim skarbem. Warto włożyć wiele wysiłku, by ją osiągnąć. Boża Mądrość to Wcielony Syn Boży i Duch Święty. Zgłębiajmy Boże Objawienie zawarte w Piśmie Świętym i komentowane w Kościele. Otwórzmy się na Boga, który sam nas szuka. Odsuwajmy to, co ma pozór mądrości, a jest tylko sposobem wygodnego życia w świecie. Podejmijmy wysiłek, by dojść do prawdy, coraz lepiej ją rozumieć i wprowadzać w nasze życie.

Czytanie z Księgi Mądrości
Mądrość jest wspaniała i nie więdnie, ci łatwo ją dostrzegą, którzy ją miłują, ci ją znajdą, którzy jej szukają, uprzedza bowiem tych, co jej pragną, wpierw dając się im poznać.
Kto dla niej wstanie o świcie, ten się nie natrudzi, znajdzie ją bowiem siedzącą u drzwi swoich. O niej rozmyślać – to szczyt roztropności, a kto z jej powodu nie śpi, wnet się trosk pozbędzie, sama bowiem obchodzi i szuka tych, co są jej godni, objawia się im łaskawie na ścieżkach i wychodzi naprzeciw wszystkim ich zamysłom.
Oto słowo Boże.

PSALM (Ps 63,2.3-4.5-6.7-8)
Starajmy się zrozumieć postawę Psalmisty. Tak postępuje człowiek głęboko religijny. Umie poznać prawdziwą wartość i podjąć trud, by być blisko niej. Wszelkie ludzkie, doczesne wartości są tylko słabym odblaskiem wspaniałości Boga. Dziękujmy, że możemy być blisko Niego. Oddawać Mu cześć w świątyni. Poznawać Jego naukę. Przyjmować ciało Jego Syna w Eucharystii.

Refren: Ciebie, mój Boże, pragnie moja dusza.

Boże, mój Boże, szukam Ciebie *
i pragnie Ciebie moja dusza.
Ciało moje tęskni za Tobą,
 *
jak ziemia zeschła łaknąca wody.  

Oto wpatruję się w Ciebie w świątyni, *
By ujrzeć Twą potęgę i chwałę.
Twoja łaska jest cenniejsza od życia, 
*
więc sławić Cię będą moje wargi. 

Będę Cię wielbił przez całe me życie *
i wzniosę ręce w imię Twoje.
Moja dusza syci się obficie, 
*
a usta Cię wielbią radosnymi wargami.   

Gdy myślę o Tobie na moim posłaniu *
i o Tobie rozważam w czasie moich czuwań.
Bo stałeś się dla mnie pomocą 
*
i w cieniu Twych skrzydeł wołam radośnie.

DRUGIE CZYTANIE    (1Tes 4,13-18)
Święty Paweł uczy Tesaloniczan i nas wszystkich o zmartwychwstaniu. Jest to podstawowa prawda naszej wiary. Pierwsi chrześcijanie oczekiwali rychłego przyjścia Chrystusa w chwale na Sąd Ostateczny. Jednak nie wiemy, kiedy to nastąpi. Bóg chce wszystkich wprowadzić do swej wiecznej radości. Od nas zależy, czy będziemy odpowiednio przygotowani. Dlatego dobrze korzystajmy z czasu i okazji, którymi dysponujemy, by dobrze czynić.

Czytanie z Pierwszego Listu Świętego Pawła Apostoła do Tesaloniczan
Nie chcemy, bracia, byście trwali w niewiedzy co do tych, którzy umierają, abyście się nie smucili jak wszyscy ci, którzy nie mają nadziei. Jeśli bowiem wierzymy, że Jezus istotnie umarł i zmartwychwstał, to również tych, którzy umarli w Jezusie, Bóg wyprowadzi wraz z Nim.
To bowiem głosimy wam jako słowo Pańskie, że my, żywi, pozostawieni na przyjście Pana, nie wyprzedzimy tych, którzy pomarli. Sam bowiem Pan zstąpi z nieba na hasło i na głos archanioła, i na dźwięk trąby Bożej, a zmarli w Chrystusie powstaną pierwsi. Potem my, żywi, tak pozostawieni, wraz z nimi będziemy porwani w powietrze, na obłoki naprzeciw Pana, i w ten sposób na zawsze będziemy z Panem. Przeto wzajemnie się pocieszajcie tymi słowami.
Oto słowo Boże.

ŚPIEW PRZED EWANGELIĄ (Por. Mt 24,42a.44)
Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.
Czuwajcie i bądźcie gotowi,
bo o godzinie, której się nie domyślacie,
Syn Człowieczy przyjdzie.
Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.

EWANGELIA (Mt 25,1-13)
Dziesięć panien to reprezentantki wszystkich ludzi. Chrystus wszystkich zaprasza na swoje gody weselne. Nie wiemy, w którym momencie nadejdzie, by nas na nie wprowadzić. Dlatego czuwajmy i troszczmy się, by wszystko mieć dobrze przygotowane. Czyny miłości idą za tymi, którzy je praktykują. Wypełniają zbiornik oliwy, by nasze lampy mogły płonąć i świecić.
 

Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza
Jezus opowiedział swoim uczniom tę przypowieść:
«Podobne będzie królestwo niebieskie do dziesięciu panien, które wzięły swoje lampy i wyszły na spotkanie pana młodego. Pięć z nich było nierozsądnych, a pięć roztropnych. Nierozsądne wzięły lampy, ale nie wzięły z sobą oliwy. Roztropne zaś razem z lampami zabrały również oliwę w swoich naczyniach. Gdy się pan młody opóźniał, senność ogarnęła wszystkie i posnęły.
Lecz o północy rozległo się wołanie: „Oto pan młody idzie, wyjdźcie mu na spotkanie!”. Wtedy powstały wszystkie owe panny i opatrzyły swe lampy. A nierozsądne rzekły do roztropnych: „Użyczcie nam swej oliwy, bo nasze lampy gasną”. Odpowiedziały roztropne: „Mogłoby i nam, i wam nie wystarczyć. Idźcie raczej do sprzedających i kupcie sobie”.
Gdy one szły kupić, nadszedł pan młody. Te, które były gotowe, weszły z nim na ucztę weselną, i drzwi zamknięto. Nadchodzą w końcu i pozostałe panny, prosząc: „Panie, panie, otwórz nam!”. Lecz on odpowiedział: „Zaprawdę, powiadam wam, nie znam was”.
Czuwajcie więc, bo nie znacie dnia ani godziny».
Oto słowo Pańskie.

Rozważanie:

Wielu ludzi szuka sposobów na to, aby stać się mądrymi i wpływowymi. Wszechstronne studia, kursy coachingowe, opieka prywatnych mentorów. Wszystko po to, by osiągnąć bliżej nieokreślony i subiektywny poziom „szczęścia i zadowolenia z życia”. Czy jednak kolejna linijka w życiorysie zawodowym (CV) wystarczy, by zostać przyjętym do… bram Królestwa Niebieskiego?
W dzisiejszej Ewangelii mówiącej o pannach rozsądnych i nierozsądnych ukryta jest tajemnica prawdziwej mądrości. W oryginale greckim tego tekstu pierwsze pięć panien nazywa się rozumnymi, zaś pozostałe po prostu… głupimi. Przypowieść uczy, że prawdziwa mądrość to bycie przewidującym, czuwającym, dbającym także o sprawy z pozoru oczywiste.
Ojcowie  Kościoła mówili, że ewangeliczna lampa to wiara, oliwa natomiast to dobre uczynki. Bez dobrych uczynków, jak bez oliwy, wiara, czyli lampa, gaśnie i staje się martwa. Dla panien głupich w momencie, gdy przybywa Oblubieniec, to oliwa jest najważniejsza. W środku nocy próbują ją zdobyć. Naprawić swoje zaniedbanie, licząc na jakieś znajomości u pogrążonych we śnie sprzedawców. Zapomniały, że to powitanie Oblubieńca, nawet z pogaszonymi lampami, jest najważniejsze. Czyż On nie przyjąłby ich, nawet w takim stanie? Tymczasem nie miały okazji Go ujrzeć. Ani On je poznać i zaprosić na ucztę.
Kiedy nadejdzie Sąd Ostateczny, Bóg oddzieli ludzi przygotowanych na Jego przyjście od tych, którzy to przygotowanie zaniedbali. Nie wystarczą jedne rekolekcje czy pielgrzymka, trzeba systematycznie dolewać oliwy do naszych lamp, by nie zgasły. Czekanie zatem to nie strata czasu, ale szansa na przygotowanie się do spotkania z Jezusem. Obyśmy potrafili ją wykorzystać. Warto pomyśleć, jak wygląda moja gotowość na spotkanie z Panem Jezusem, który dzisiaj mówi do nas: „Czuwajcie więc, bo nie znacie dnia ani godziny”.

opr. ks. Andrzej Jakielski

Fot. flickr.com/Dennis Sylvester Hurd(CC0 1.0)