Jezus
W naszym życiu pełnym pośpiechu i codziennego zabiegania czasem trzeba się zatrzymać – aby zwyczajne pomyśleć, zastanawiać się: „Gdzie ja jestem?”. Pan Bóg daje nam łaskę takiego zatrzymania i zanurzenia się w tzw. czasie mocnym. To Msza św., gdzie przedziwnie czas Boży nakłada się na nasz ludzki czas. To święty czas, który przemienia nas, nawet jeżeli tego nie odczuwamy.
Gdy stajemy do modlitwy, to modli się nasz duch i ciało. Dlatego liturgia Mszy św. to słowa, gesty, a także określone pozycje ciała. Liturgia to przykład doskonałej harmonii tych wszystkich elementów. Ta harmonia gestów i słów pomaga nam otworzyć serca na obecność Ojca i Syna, i Ducha Świętego. Ta obecność tworzy jedność z naszej ludzkiej różnorodności.
Antyfona na wejście podpowiada, gdzie szukać pomocy, kiedy otaczają nas ciemności. Wiara pomaga uczynić krok po ciemku i sprawia, że zapala się „światło”. Gdybyśmy zawsze wiedzieli, co należy czynić i dokąd pójść, wiara nie byłaby nam potrzebna, co więcej, nie byłaby wiarą. To dzięki wierze mamy siłę do dźwigania słabości własnych i cudzych. Bóg jest naszą opoką i twierdzą. Pomaga poznać i wypełnić wszystko, co jest słuszne (por. kolekta).
Uroczystość Najświętszej Trójcy zaprasza do wejścia w tajemnicę życia Boga Ojca, Syna i Ducha Świętego. Trzy różne Osoby, lecz ta sama natura i doskonała jedność działania. Bóg Ojciec dał nam swego Syna, abyśmy byli zbawieni. Jezus pragnie zanurzyć nas w Ojcu i w Jego Osobie staje się to możliwe. Duch Święty jest miłością łączącą Ojca i Syna. Dziękujmy za sakrament chrztu świętego, który daje nam możliwość uczestniczenia w życiu Trójcy Świętej.
Dzisiejsza uroczystość jest dopełnieniem misterium paschalnego. Jako przybrane dzieci Boże otrzymujemy Ducha Świętego, który daje poznać Ojca, rozlewa w sercach miłość Bożą, jednoczy w wierze i dokonuje cudów, podobnie jak miało to miejsce w początkach Kościoła. Dzieje się to na miarę naszych pragnień. Im bardziej pragniemy, tym więcej otrzymujemy. A zatem pragnijmy i wierzmy, a stanie się.
„Mężowie z Galilei, dlaczego stoicie i wpatrujecie się w niebo?” Pytanie, które aniołowie stawiają apostołom, może zastanawiać. Reakcją zupełnie zwyczajną jest wpatrywanie się uczniów w Mistrza wstępującego do nieba, którego za chwilę nie będą już oglądać. W Jego imię pójdą głosić światu Ewangelię. Kolejność jest następująca: wpatrujemy się w Pana, rozmawiamy z Nim, a następnie dajemy świadectwo, że żyje, rozbudzając w innych pragnienie nieba. To jest misja naszego życia.
Gdy ktoś jest nam bliski, to chcemy widywać się z nim jak najczęściej. Zapraszamy i… czekamy. Pan Jezus, który kocha każdego z nas, pragnie jak najczęściej spotykać się z nami. Zaprasza nas, ale nie zmusza do spotkania. Daje nam wolność i chce, abyśmy w wolności odpowiedzieli na Jego zaproszenie. Tym zaproszeniem jest Msza św., miejsce spotkania Pana Jezusa ze mną. Chrystus zaprasza i… czeka. A ja przychodzę, bo pragnę tu być i spotkać się z Nim
Każdego dnia Bóg czyni cuda. Doświadczamy ich od chwili porannego przebudzenia. Otwierając oczy, możemy dziękować za nowy dzień, a wraz z nim za kolejną szansę lepszego życia. Dzięki wierze w Chrystusa jesteśmy ludźmi prawdziwie wolnymi, którzy dziedziczą Królestwo. Potrzebujemy jednak Pokarmu, który nas odnawia. Uczestnicząc w Eucharystii, dokonujemy cudownej zamiany: oddajemy nasze troski, lęki i obawy, a przyjmujemy od Pana łaskę i stajemy się uczestnikami Jego boskiej natury.
Stary Testament zapowiadał wielokrotnie Mesjasza, posługując się obrazem pasterza. Pan Jezus jest tym Pasterzem, Dobrym Pasterzem. Mamy zaszczyt należeć do Jego owczarni. Jezus-Dobry Pasterz nie tylko prowadzi, ale także pośród nas jest. W każdym dniu, a w sposób szczególny w czasie Mszy św., gdy chleb staje się Jego Ciałem, a wino Jego Krwią.
Zbawienie człowieka dokonało się przez cierpienie. Jezus Chrystus umarł i zmartwychwstał, dzięki czemu odzyskaliśmy godność przybranych dzieci Bożych. Tej godności nikt nigdy nam nie odbierze. Chociaż grzech nas osłabia, sakramenty święte przywracają siły i umacniają na drodze do życia wiecznego. Nie pozbawiajmy się tak wielkich darów, jakie Bóg nam daje. Przychodźmy do Źródła, by czerpać naczyniem ufności i radować się przywróconą młodością ducha.