Mateusz Rutkowski
Dzisiaj przeżywamy II Niedzielę Wielkanocną, która jest również nazywana Niedzielą Miłosierdzia Bożego. Sam Jezus chciał, by to święto zostało ustanowione i by rozszerzony został kult Bożego Miłosierdzia. Dowodem na to są słowa, które Chrystus wypowiedział do św. siostry Faustyny Kowalskiej, a które zostały spisane w słynnym ,,Dzienniczku”.
.
.
Śmierć zwarła się z życiem i w boju, o dziwy, choć poległ Wódz życia, króluje dziś żywy… – oto fragment Victimae Paschali Laudes – sekwencji na niedzielę Zmartwychwstania Pańskiego. W kontekście wojny w Ukrainie treść tej uroczystej pieśni brzmi jak dzwon – jak orędzie nadziei, że ostatnie słowo nie należy do śmierci, ale do życia. „Króluje dziś żywy…”. Kto? Ten, który powiedział: „Ja jestem zmartwychwstaniem i życiem” (J 11,25).
.
.
Opis Męki Pańskiej jest znaczną częścią Ewangelii. Piękny jest opis wydarzeń właściwych dla Niedzieli Palmowej o wjeździe Pana Jezusa do Jerozolimy. Jednak Męka Pańska ujmuje wiele wydarzeń, które mogą mieć dla nas współczesnych ważniejszy wymiar duchowy.
.
.
Piąta Niedziela Wielkiego Postu – już za dwa tygodnie będziemy świętować mękę, śmierć i zmartwychwstanie Chrystusa. To jeden z ostatnich dzwonków, aby przygotować się do godnego przeżycia Misterium naszego zbawienia. Dzisiejsza Ewangelia może nam w tym pomóc.
.
Liturgia słowa czwartej niedzieli wielkopostnej podejmuje temat miłosierdzia. Historię biblijną o miłosiernym ojcu i synach marnotrawnych warto odczytać w kontekście dwóch wcześniejszych przypowieści: o zagubionej drachmie i zaginionej owieczce.
.
Przypowieść o drzewie figowym, które od jakiegoś czasu nie przynosi owocu, jest wyzwaniem, by wykorzystać każdą nadarzającą się szansę do nawracania się. Ponieważ „jeśli się nie nawrócicie, wszyscy tak samo zginiecie”. Jednak jest ktoś, kto prosi Boga za nami: „Panie, pozostaw je jeszcze na rok”; jest też ktoś, kto obiecuje wsparcie: „Ja okopię je i obłożę nawozem. Może zaowocuje”. Nie zmarnujmy tej okazji!
.
Liturgia słowa drugiej niedzieli wielkopostnej ukazuje drogę przez cierpienie do chwały zmartwychwstania, lecz wprowadza też w tajemnicę modlitwy chrześcijańskiej. Jezus z uczniami udaje się na modlitwę w góry („na górę”), bo każda modlitwa podnosi.
.
Każdego roku, na początku Wielkiego Postu, Ewangelia ukazuje nam Chrystusa kuszonego przez szatana na pustyni. Słowo „kuszenie” kojarzy się jednoznacznie z byciem pod wpływem złego. Greckie słowo peiradzō, które zostało użyte przez św. Łukasza, oznacza testowanie, kuszenie i poddawanie próbie. Takiej próbie był poddani m.in. Lud wybrany, wychodzący z niewoli egipskiej (Pwt 6,16; Ps 95,8n). Jezus był „kuszony (próbowany) przez diabła” nie po to, by sprawdzić czy zgrzeszy, lecz by ukazać, kim był w rzeczywistości. Wielki Post jest czasem, w którym jesteśmy testowani po to, by zobaczyć, jacy naprawdę jesteśmy w relacji do Boga.
Słuchacze Jezusa zdawali Mu pytanie: Dlaczego nauczasz w przypowieściach? Dlaczego ta forma obrazowanych porównań, metafor była (i jest) tak skuteczna i dociera do wszystkich ludzi? Nauczyciel z Nazaretu uświadamiał, że nauczanie i wychowanie musi być zróżnicowane: jednym wystarczy obraz, a inni potrzebują wyjaśnienia, interpretacji i aktualizacji. Tak czyni również w przypadku przypowieści o niewidomych i obłudzie, drzewie i jego owocach oraz człowieku i jego sercu.
Chrześcijanin nie może spoglądać na drugiego człowieka jak na wroga. Jak zatem powinniśmy się zachować wobec naszych nieprzyjaciół, względem tych, którzy nas nienawidzą, przeklinają, oczerniają, uderzają w policzek lub zabierają płaszcz? Dzisiejsza Ewangelia może niejednego z nas zaskoczyć i zszokować.